Do urzędu standardów reklamy (Advertising Standards Authority ) spłynęło 16 wniosków wniesionych przez oburzonych Brytyjczyków - pisze tvn24.pl. Uzasadniali, że gest rysowania linii wzdłuż przedramienia i padające na końcu klipu zdanie ''Jestem twoim uzależnieniem'' skłaniają, że tańcząca w nim postać jest pod wpływem opiatów.
Dom mody Yves Saint Laurent próbował odwoływać się od tej decyzji, popierając się testami konsumenckimi, z których wynikało, że reklama ''film nie pokazuje narkomanki, ale kobietę, która uwodzi widza i prezentuje intensywność perfum''. Odwołanie ie przyniosło skutku - Brytyjczykom pozostaje oglądać tę reklamę w internecie.