176 złotych reszty z jednej monety! Cwaniaków nie brakuje

Jeżeli do waszego sklepu przychodzi dobrze ubrany, kulturalny mężczyzna i proponuje zapłatę kolekcjonerską monetą o wartości 200 złotych, lepiej chwilę się zastanowić. Zwłaszcza, jeżeli na owym numizmacie widnieje tajemniczy napis.

Właśnie taki człowiek wszedł do jednego ze sklepów jubilerskich w Środzie Wielkopolskiej, wybrał interesujące go kolczyki, po czym... wyjął z kieszeni 200-złotową monetę. Ekspedientka była zaskoczona takim nominałem, jednak mężczyzna grzecznie i uprzejmie poinformował ją, że jest to kolekcjonerska moneta, w pełni dopuszczona do obiegu i wykonana ze srebra.

Sprzedawczyni zastanowiła się chwilę, po czym uznała, że klient musi mieć w tym wypadku rację. Nie zastanowił jej fakt, że na rewersie widniał napis... XXX LAT PRL. Po otrzymaniu 176 złotych reszty, zadowolony mężczyzna opuścił sklep.

Rewers monety. (fot. za katalogmonet.za.pl)

Moneta istotnie jest wykonana ze stopu srebra. Niestety, jej wartość po denominacji wynosi na rynku kolekcjonerskim ok. 30 złotych. Jak informuje wielkopolska policja, nie jest to pierwszy przypadek wyłudzenia z użyciem starych numizmatów.

Mamy nadzieję, że nasi czytelnicy dobrze zdają sobie sprawę z denominacji i nie dadzą się nabrać tajemniczemu gentlemanowi spod Poznania. Kto wie, gdzie jeszcze pojawi się ze swoim srebrem?

Więcej o: