Jak pisze tabloid, sopockie mieszkanie Donalda Tuska od sklepu sieci Biedronka dzieli tylko 700 metrów. Idealnie, żeby pójść na spacer i przy okazji zrobić zakupy. Problem w tym, że nikt go tam nie widział - ani pracownicy, ani stali klienci. "SE" wysnuwa wniosek, że być może premier chodzi tam zakamuflowany?
- Takiego klienta rozpoznałabym nawet, gdyby dokleił sobie sztuczną brodę - powiedziała gazecie czujna kasjerka sklepu.
Biedronka reklamuje się 'Koszykiem Kaczyńskiego'? Ściema!>>>
Dążący do prawdy dziennikarze "Super Expressu" zwrócili się o wskazanie Biedronki, w której premier robi zakupy, do rzecznika Pawła Grasia. On nie mógł spełnić prośby, a swoją niewiedzę skwitował: "Nie wiem niestety" .
Klienci sopockiej Biedronki są zgodni - oni Tuska nie widzieli. To zatem gdzie premier robi zakupy?
Jarosław Kaczyński na zakupach - mąka, kurczak, cukier za 55 zł