Herb obecnie panującego w Wielkiej Brytanii rodu Windsorów. (fot. Wikimedia Commons)
Jak się okazuje, lista osób mogących objąć tron Wielkiej Brytanii jest długa. Oficjalna strona Brytyjskiej Rodziny Królewskiej wymienia aż 38 osób mogących potencjalnie stać się nowymi monarchami. Na szczęście, chodzi tylko o zapewnienie ciągłości władzy w królestwie i nie trzeba obawiać się zamieszania związanego z sukcesją. Jednak, gdyby sprawy się pokomplikowały...
Najbliższa rodzina Jej Wysokości
Oficjalnym następcą tronu jest oczywiście Karol Mountbatten-Windsor, książę Walii i Rothesay. Syn obecnie panującej pary królewskiej, człowiek dojrzały i obyty w świecie ma 'naturalne predyspozycje' do objęcia korony. Za nim - na kolejnych miejscach - znajdują się jego synowie - William i Harry.
Książę Karol - następca tronu. (fot. Reuters)
Tutaj jednak sytuacja 'nieco' się komplikuje. Otóż wedle przepisów regulujących kwestie sukcesji, na czwartym miejscu znajduje się książę Andrzej, drugi z synów pary królewskiej. Jednakowoż, gdyby tronu po matce nie objął Karol, jego młodszy brat natychmiast 'wskoczyłby' na pierwszą pozycję, ciągnąc za sobą swoje dwie córki.
Gdyby Karol (1.) i Andrzej (4.) nie objęli tronu po Elżbiecie II, przypadłby on Edwardowi (7.), a potem jego synom. W przypadku jego odmowy bądź śmierci, obserwowalibyśmy koronację księżniczki Anny (10.). Oczywiście, wtedy to jej dzieci jako następne dziedziczyłyby tron, będąc potomkami najstarszego żyjącego członka rodu. Skomplikowane, czyż nie?
Zobacz zdjęcia PIERWSZYCH W KOLEJCE DO TRONU BRYTYJSKIEGO >>
Sytuację może rozjaśnić poniższy diagram:
Imiona najważniejszych osób zostały pogrubione. Gdyby cała czwórka odmówiła objęcia tronu, następców uporządkowano by według płci (mężczyźni jako pierwsi) a potem wieku (starsi mają pierwszeństwo).
Kto jest dalej?
Oczywiście, zapobiegawczy Brytyjczycy mają scenariusz na wypadek, gdyby nikt z wyżej wymienionych nie objął władzy. Na liście (dość zmiennej z natury) znajduje się około 2,5 tys. nazwisk. Pierwszeństwo ma arystokracja wywodząca się od Jerzego VI - na 13. miejscu znajduje się nazwisko wicehrabiego Linley.
Na dalszych lokatach można spotkać m.in wywodzących się od Jerzego V władców państw skandynawskich (m.in Harald V, obecny król Norwegii), arystokrację niemiecką, a także szlachtę polską.
Książę Andrzej. (fot. Reuters)
Jeżeli ktoś jednak łudzi się, że na tronie brytyjskim w najbliższym czasie zasiądą potomkowie Radziwiłłów lub Tyszkiewiczów, powinien porzucić nadzieję. Nie znajdują się nawet w pierwszym 1000. potencjalnych sukcesorów...
Od króla się wymaga
Po tak ostrej selekcji i jasno określonych regułach sukcesji, można by się spodziewać, że łatwo określić, kto zostanie następnym z władców Wielkiej Brytanii. Nie jest to jednak do końca prawda - przyszły król bądź królowa muszą spełnić kilka dodatkowych warunków.
Prawo kandydata do tronu określa przede wszystkim parlament - może on poprzez głosowanie zabronić sukcesji danej osobie. Ponadto, przyszły monarcha musi potwierdzić, iż jest bezpośrednim, protestanckim potomkiem księżniczki Zofii, wnuczki Jakuba I Stuarta.
Książę Edward. (fot. AP/Oli Scarff)
Zabronione jest objęcie władzy przez osobę wyznania katolickiego. Władca musi opiekować się kościołem Anglii i Szkocji i zadbać o kontynuacje protestanckich tradycji wśród następców tronu.
Niełatwo być królem (lub królową)...
Cóż, jak widać, objęcie tronu brytyjskiego nie należy do łatwych czynności. Do tego dochodzi jeszcze podtrzymywanie obowiązków monarszych, praktycznie wyrzeczenie się życia prywatnego, liczenie się ze wszechobecnymi paparazzi.
Księżniczka Anna. (fot. Reuters)
Na razie jednak nie ma co dywagować na temat przyszłego władcy Wielkiej Brytanii. Królowa Elżbieta II jest w dobrej formie - ma szanse zostać najdłużej panującą królową w dziejach. Na razie brakuje jej do tego 4 lat - wtedy 'pobije rekord' ustanowiony przez Wiktorię.
Tymczasem czeka nas jeszcze ślub księcia Williama i Kate Middleton, a w przyszłym roku - Diamentowy Jubileusz. Biorąc pod uwagę, jak bardzo Brytyjczycy kochają swoją monarchię, na pewno okazje te będą obchodzone z wielką pompą.
Jak pin-up girls wyglądały naprawdę? Przed i po [ZDJĘCIA] >>