Dla przypomnienia: ulubionym zajęciem małej Britney i jej mamy, Kerry , jest branie udziału w niezwykle popularnych w USA konkursach piękności . Konkurencja jest silna, więc sprytna mama wpadła na pomysł, by 8-latce wygładzić "zmarszczki", co rzekomo miało zwiększyć jej szanse na zdobycie korony najpiękniejszej. Dziewczynka narzekała, że wstrzykiwanie botoksu boli, ale dla ładnej buzi znosiła wszystko.
ZOBACZ, jak wygląda wstrzykiwanie botoksu 8-latce >>>
Zeszłotygodniowy wywiad z matką i córką dla "Good Morning America" wstrząsnął opinią publiczną. Opieka społeczna z San Francisco, gdzie kobieta mieszka, otrzymała setki telefonów z prośbami o interwencję. Do tego stopnia zainteresowano się sprawą, że, jak informuje ABS News, w weekend 8-latka została tymczasowo odebrana matce .
- To dość niecodzienne, że matka wstrzykuje botoks i to jest zdecydowanie podstawa do dochodzenia - powiedział Trent Rohrer z opieki społecznej.
Lekarze zgodnie twierdzą, że zabiegi, którym matka poddawała swoje jedyne dziecko, są absolutnie odrażające.
- Z medycznego punktu widzenia, nie wiadomo, jaki to [botoks - red.] będzie miało wpływ na dorastające dziecko. Z psychologicznego punktu widzenia - o mój Boże, to obrzydliwe - mówi dr Laura Davies, psychiatra dziecięcy. - Kwintesencją rodzicielstwa jest kochać swoje dzieci. Informacja, jaką ona wysyła swojemu córce, to "nie jesteś wystarczająco dobra". Stawianie fizycznego piękna na piedestale jest tym, czego nie powinniśmy robić.
Teraz całą sprawą zajmą się odpowiednie służby, które dokładnie przyjrzą się całej sprawie. Wszczęcie śledztwa nie musi, ale może zakończyć się całkowitym odebraniem matce praw rodzicielskich.
A co na to Britney? Podobno znosi całą sytuację nadzwyczaj dobrze.
"Ona narzekała na swoją twarz " - tłumaczenia matki wstrzykującej botoks 8-letniej miss [WIDEO]
