'Mam talent'. Na przesłuchaniu zjawili się więźniowie. Agustin Egurrola chciał przepuścić ich dalej

Trzech więźniów na przepustce postanowiło spróbować swoich sił w 'Mam talent'. Na przesłuchaniu zaśpiewali więziennego bluesa. Jeden z nich jest nawet kościelnym organistą.

Wojkowicki Zespół Bluesowy składa się z więźniów osadzonych w Zakładzie Karnym Wojkowice. Wykorzystali swoją przepustkę, by zaprezentować swoje umiejętności w popularnym programie rozrywkowym. Panowie w czasie swojej kary założyli zespół bluesowy i czasem mają okazję koncertować poza murami więzienia.

Więźniowie wystąpili w polskim "Mam talent". Zaśpiewali bluesa

Spore zdziwienie Agnieszki Chylińskiej wywołała informacja, że jeden z panów jest kościelnym organistą. A przecież odbywa karę w więzieniu a na castingu zjawił się w koszulce z diabłem.

fot. TVN | kadr

Jak to ujęła:

Niezły z niego ananas.

Ich występ zobaczycie na kanale 'Mam talent' na YouTube albo na stronie Player.pl.

Ten występ podzielił jurorów. Agnieszka Chylińska dość szybko nacisnęła czerwony guzik, ale Agustin miał dla nich kilka ciepłych słów:

Może poziom nie był rewelacyjny, ale wiem, że tym żyjecie. To daje wam sens i daje wan nadzieję na jutro. I cieszę się, że macie taką pasję i chcecie to robić. To niezwykłe, to wniosek, że jeszcze bardzo dużo dobrego przed wami.

Agnieszka Chylińska była pełna szacunku, ale nie chciała, by przeszli dalej:

Daliśmy wam wystąpić do końca. Chcę, żebyście wiedzieli, że życzymy wam się wszystko po prostu poukładało i jeśli możecie w tym czasie grać, to jest to piękna historia tak naprawdę. A my kochamy piękne historie. Takie amerykańskie happy endy w programie 'Mam talent'.


Małgorzata Foremniak życzyła im wszystkiego najlepszego. Przy głosowaniu Augustin powiedział, że nie chce być merytoryczny, był na tak.

'Mam talent' dało więźniom szansę pokazać swoją historię

Przez swój występ chcieliby zerwać ze stereotypem wiążącym się z osobami osadzonymi w zakładach karnych. Panowie podkreślają, że są przede wszystkim ludźmi, a przez muzykę chcą pokazać, co mają w sercach. Jak mówią - najsilniejsza jest tęsknota za rodziną.

Zauważają też, że to właśnie ich rodziny są najbardziej pokrzywdzone przez ich czyny. A oni sami stracili takie rzeczy jak zobaczenie pierwszych kroków dziecka czy usłyszenie ich pierwszych słów. Chcą też stać się lepszymi ludźmi i wrócić na łono społeczeństwa. My również życzymy panom wszystkiego najlepszego i powodzenia.

Więcej o: