Małe warchlaki grasowały po Koszalinie. Pobiegły prosto do piaskownicy

I kto powiedział, że piaskownice są tylko dla dzieci?

Mieszkańcy Koszalina mieli okazję zaobserwować bardzo ciekawy widok na jednym z miejskich osiedli. Grupka młodych dzików weszła w głąb miasta. Trafiły w końcu na plac zabaw.

Tam małe dziki odkryły piaskownicę, i jak to dzieci, zaczęły się w niej bawić. Jeden radośnie tarzał się w piasku, dwa pozostałe ocierały się o ławeczkę.

Widok naprawdę jest czarujący:

 

Choć miło było popatrzeć, należy jednak pamiętać, że to dzikie zwierzęta i powinny przebywać w swoim środowisku naturalnym. Miasto wabi je smakowitymi kaskami, o które stosunkowo łatwo w koszach na śmieci. Nie wiadomo jednak, jak takie warchlaki zareagują na widok zbliżającego się do nich człowieka.

Zwłaszcza dzieci powinny trzymać się od nich z daleka, dzikie zwierzęta mogą zareagować nerwowo na zbyt gwałtowne ruchy lub na hałas. 

Jeśli zobaczymy leśne zwierzę w mieście, należy zawiadomić odpowiednie służby. Jeśli nie znamy numeru do ekopatrolu lub do leśnictwa, warto po prostu zadzwonić na policję lub do straży miejskiej.

Tylko ludzie odpowiednio wykwalifikowani powinni podejmować próby wyprowadzenia zwierząt z miasta. Oczywiście najlepiej by na miejscu zjawił się też weterynarz.

Zwierzę, które zawędrowało do miasta może być poważnie chore. Każdy taki kontakt jest ryzykowny. Dlatego odradzamy samodzielne próby przepłoszenia zwierząt i jak najszybsze oddalenie się w bezpieczne miejsce.

Szczęśliwe misie w bieszczadzkim lesie. Leśnik przyłapał je na wspólnej zabawie

Więcej o: