Indyjska policja podała do publicznej wiadomości informację o aresztowaniu zakonnicy Anima Indwar i podejrzeniach wobec dwóch innych kobiet z fundacji Misjonarki Miłości Matki Teresy. Twierdzą, że osoby te zamieszane są w handel dziećmi.
Zgodnie z ustaleniami śledczych z Indii, kobiety z fundacji Matki Teresy sprzedały między innymi 14-dniowego synka samotnej matki z Jharkhand. Za handel noworodkiem otrzymać miały 1,7 tys. dolarów, a dziecko trafiło do rodziny w sąsiednim stanie - Uttar Pradesh.
Sprzedaż chłopca nie jest jednak jedynym przypadkiem handlu dziećmi, którego dopuściły się pracownice fundacji.
Po zatrzymaniu przez policję, zakonnica Anima Indwar przyznała się do czterokrotnego popełnienia podobnego przestępstwa. Policji udało się już zdobyć dane maluchów i rodzin, do których trafiły.
Nie wiadomo jednak, czy na tym się skończy, bo dwie kolejne pracownice fundacji ciągle czekają na przesłuchanie.
W sprawie toczone jest szeroko zakrojone śledztwo, które ostatecznie obejmie także matki, którym niemowlęta odebrano, oraz rodziny, do których sprzedane maluchy trafiły.
Cała sprawa ujrzała światło dzienne przypadkiem. Państwowy Komitet ds Opieki Nad Dziećmi zainteresował się działaniem fundacji, gdy zauważył, że w ośrodku dochodzi do pewnych nieprawidłowości.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl
