Prymulka zwana również pierwiosnkiem jest kwiatem bardzo różnorodnym pod względem formy. Ten rodzaj rośliny obejmuje, aż pięć podgatunków i 40 sekcji, w których można wyróżnić 500 gatunków. Te kolorowe kwiaty jako pierwsze zakwitają każdego roku i zazwyczaj uprawia się je jako rośliny ozdobne.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Prymulki nie znoszą przesuszenia, zaczynają wtedy więdnąć, a ich liście zwisają, z drugiej strony nie tolerują także nadmiaru wody. Te rośliny należy podlewać w taki sposób, aby ich podłoże było stale wilgotne, ale nie mokre. Zazwyczaj wystarczy robić to dwa razu w tygodniu, wlewając wodę na podstawę pod doniczkę, a nie bezpośrednio na glebę. Rośliny kwitnące powinno się nawozić co około dwa tygodnie za pomocą nawozów do kwitnących roślin doniczkowych.
Dużą część pierwiosnków można spotkać w sprzedaży już wczesną wiosną. Zazwyczaj są dostępne w małych, plastikowych doniczkach. Choć wyglądają jak rośliny jednoroczne, w rzeczywistości te małe wiosenne kolorowe kwiaty są bylinami, czyli wieloletnimi roślinami. Można je sądzić w ogrodzie wiosną lub jesienią. Większość gatunków prymulki woli żyzne podłoże i stanowisko w słońcu lub w półcieniu. Można ją uprawiać na dwa sposoby: za pomocą nasion, które wysiewamy do inspektu, a kiedy wzejdą, wsadzamy je na miejsce stałe. Druga opcja to wysadzanie ich z sadzonek uzyskanych z podziału kęp. Warto wiedzieć, że prymulki mają tendencje do rozrastania.
Jeśli będziemy za długi zwlekać z usunięciem przekwitniętych kwiatostanów, mogą się na nich pojawić choroby grzybicze. Są one najczęstszym problemem, jaki może spotkać prymulkę. Jednym z objawów choroby grzybowej jest pojawienie się szarej pleśni. Jak już się pojawi, bardzo ciężko jest się jej pozbyć, ponieważ bardzo szybko się rozprzestrzenia. Bardzo często jest spowodowana zalegającą w liściach wilgoci. Aby temu zapobiec, należy regularnie usuwać przekwitnięte kwiatostany. Im szybciej się do tego zabierzemy, tym lepiej.