Kwiaty z marketów kuszą nas pięknym wyglądem i niskimi cenami. Możemy dzięki nim tanim kosztem pięknie ozdobić mieszkanie na wiosnę. Mają jednak dość dużą wadę — są przechowywane w złych warunkach, dlatego bardzo szybko marnieją. Na szczęście da się temu zaradzić prostymi, domowymi sposobami.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jeśli kupujemy w marketach kwiaty doniczkowe, pierwszą czynnością, jaką powinniśmy wykonać w domu, jest ich przesadzenie. Ziemia bowiem, w której jest sprzedawana roślina, jest zaledwie podłożem technicznym, które nie ma żadnych wartości odżywczych. Ponadto sklepowe kwiaty często są zaniedbywane. Nie dość, że stoją w nieprzystosowanym dla siebie miejscu, to nierzadko są też nieprawidłowo podlewane. Warto zatem zapewnić im dobry start. Wyłóż dno nowej doniczki keramzytem, gdyż zapewnia on prawidłowy dostęp powietrza do korzeni oraz spulchnia ziemię. Po systemie korzeniowym powinniśmy ocenić, czy przesadzić roślinę do tego samego naczynia, czy też zapewnić jej większą donicę. Po przesadzeniu obficie podlewamy nowy nabytek i ustawiamy w dogodnym dla niego miejscu.
Cięte kwiaty z marketów są doskonałą alternatywą dla drogich bukietów z kwiaciarni. Okazuje się, że wcale nie muszą tak szybko więdnąć i marnieć - tak naprawdę wystarczy odrobina cierpliwości i parę przydatnych trików. Przede wszystkim trzymaj wazon w chłodnym miejscu (poniżej 18 stopni Celsjusza), ale z dala od okna i przeciągów. Wodę w naczyniu wymieniaj każdego dnia, by nie dopuścić do wytworzenia się nieestetycznego nalotu i grzybów, szkodliwych dla roślin. Jednym z pomysłowych sposobów na przedłużenie życia ciętych roślin, jest wrzucenie do wazonu jednej tabletki aspiryny. Posiada ona bowiem kwas salicylowy, który ogranicza namnażanie bakterii. Inną metodą jest umieszczenie na dnie naczynia miedzianej monety. Miedź sprawia, że woda dłużej utrzymuje świeżość, ale jest również bardzo ważnym składnikiem odżywczym roślin.