Wizażystka Kate Winslet zdradza tajemnicę idealnego makijażu. Wystarczą cztery produkty i trochę wody

Wykonanie naturalnego makijażu wymaga pewnych umiejętności, ale przy odrobinie wprawy uda nam się go zrobić szybko i skutecznie. Dzięki pięciu poradom znanej wizażystki Lisy Eldridge, która współpracowała z Kate Winslet i Elizabeth Olsen, pomalujemy się świeżo i naturalnie. Efekt zniewalający.

Lisa Eldridge, profesjonalna wizażystka znanych aktorek, słynie z doskonałej techniki wykonywania makijażu typu „make-up no make-up". Na czym polega jej sekret? Okazuje się, że do ukrycia niedoskonałości i osiągnięcia subtelnego wykończenia wystarczy tylko pięć kroków. 

Zobacz wideo Jak wyglądają celebrytki bez makijażu? Oto porównanie do wersji w make-upie

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zanim nałożysz makijaż, pamiętaj o tej ważnej wskazówce

Według Lisy powinniśmy zacząć od odpowiedniej pielęgnacji na co dzień. Bez niej nawet najlepszy makijaż nie będzie wyglądał tak, jak powinien. Wizażystka radzi, by każdego dnia wypijać zalecaną ilość płynów. W nawilżaniu skóry najlepiej sprawdzają się: woda z cytryną, sok z aloesu lub drink kolagenowy. Optymalna ilość wody na dzień to półtora litra. Dzięki odpowiedniej podaży płynów nasza skóra będzie gładka, sprężysta i odporna na przebarwienia. Lisa radzi także, by wybierać kosmetyki nawilżające, bogate w kwas mlekowy, hialuronowy, czy aminokwasy.

Pierwszy krok to upewnienie się, że skóra jest nawodniona.

– podkreśla Lisa Eldridge na swoim blogu lisaeldridge.com.

 

Make-up no make-up. Naturalny makijaż w kilku krokach 

Kiedy spełniliśmy już porady z pierwszego kroku, przejdźmy do czterech kolejnych. Na początek podkład. Według wizażystki nie powinniśmy nakładać go na całą twarz, a jedynie zakryć miejsca, wymagające lekkiej korekty. Użyjmy fluidu do przykrycia wyprysków, krostek i przebarwień. Najlepiej, jeśli podkład będzie miał lekką, delikatną formułę lub dodamy do niego odrobinę kremu nawilżającego. Dzięki temu unikniemy tworzenia się efektu maski. Po zakryciu niedoskonałości przechodzimy do rozświetlenia. Najlepiej, jeśli rozświetlacz wygląda naturalnie, dlatego unikajmy produktów mocno świecących, z brokatem. Nakładamy go na górę policzków, czubek i wzdłuż nosa, a także w kącikach oczu i na górną wargę. Do całości dodajemy także odrobinę różu, dzięki któremu policzki nabiorą naturalnego i zdrowego wyglądu. Na koniec zaś dopieszczamy już tylko brwi i oczy delikatnymi kredkami. Możemy również użyć błyszczyka lub matowej szminki. No make-up prezentuje się dobrze nie tylko na co dzień. Dobrze wykonany robi także wrażenie w pracy, czy na imprezie. Naturalność jest dużą zaletą i coraz częściej modniej i lepiej postrzegany jest jego brak niż nadmiar.

 
Więcej o: