18+
Uwaga!

Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych

Mam co najmniej 18 lat. Chcę wejść
Nie mam jeszcze 18 lat. Wychodzę

Chciał uratować ich dusze przed złem świata. Zabił swoją żonę, matkę, a następnie dzieci

Nikt się nie spodziewał, że ciężko pracujący i oddany rodzinie mąż jest w stanie popełnić tak makabryczną zbrodnię. Gdy amerykański policjanci weszli do jego domu, zobaczyli ciała trójki dzieci i dwóch dorosłych kobiet ułożone jedno przy drugim. Do kompletu rodziny brakowało tylko jednej osoby - Johna List'a.

Grudniowe popołudnie 1971 roku, Jersey City, willa przy 431 Hillside Avenue. To właśnie tam policjanci znaleźli ciała prawie całej rodziny. Poznaj historię Johna Lista, mordercy, którego zbrodnia wstrząsnęła całą Ameryką.

Zobacz wideo Żory: 40-letni mieszkaniec Rybnika zatrzymany w sprawie brutalnego zabójstwa koleżanki z pracy

Kim był John? Jego relacja z żoną mogła doprowadzić do morderstwa

John List urodził się 17 września 1925 roku. Od dziecka bardzo dobrze się uczył, był posłuszny oraz głęboko wierzący. Razem z rodzicami regularnie brał udział w mszach prowadzonych w pobliskim kościele luterańskim. Zaraz po skończeniu szkoły, mając zaledwie 19 lat, zaciągnął się do armii. Jednak zaledwie po dwóch latach został zwolniony ze służby. John w krótkim czasie po jego powrocie do domu uzyskał tytuł magistra zarządzania.

W 1950, podczas trwającej wojny w Korei, armia ponownie upomniała się o mężczyznę. 25-latek został wysłany do Fortu Eustis i to właśnie w tej bazie poznał Helen Morris Taylor. Kobieta była wdową po oficerze piechoty. John od razu wpadł jej w oko. Para zaczęła więc widywać się coraz częściej, a niedługo później, po jednym z tych spotkań kobieta oznajmiła Johnowi, że jest w ciąży. 

Rok później para wzięła ślub. Jak się okazało, Helen zmyśliła ciąże. Dlaczego to zrobiła? Brenda, jej córka z pierwszego małżeństwa, potrzebowała ojca. Johnowi jednak to nie przeszkadzało. W 1952 roku został zwolniony ze służby wojskowej i osiadł w Kalamazoo, w stanie Michigan. To właśnie tam urodziła się trójka jego dzieci: John Frederick, Patricia i Frederick Michael. 

 

Z pozoru cała rodzina wydawała się szczęśliwa. Mieszkali przecież w pięknym domu, John pracował jako cywilny księgowy, Helen zajmowała się domem, który pełen był śmiechów ich dzieci. W rzeczywistości kobieta nadal nie mogła pogodzić się ze śmiercią pierwszego męża, stawała się coraz bardziej oziębła i  obojętna. A John? Mężczyzna tak naprawdę nigdy jej nie kochał - ożenił się z nią, ponieważ miał na karku prawie 30 lat i chciał się ustatkować. 

Dlaczego John zabił swoją rodzinę? Zadecydowała o tym wiara

Z biegiem lat Helen coraz częściej sięgała po alkohol, który w połączeniu z antydepresantami jeszcze bardziej odsuwał ją od męża i dzieci. John pracował do późna, aby utrzymać ogromną posiadłość oraz żyjącą w nim rodzinę. Po powrocie z pracy zwykle widział śpiącą Helen i swoją matkę - Almę, która zajmowała się maluchami. Ten destrukcyjny związek nieco się poprawił, gdy w latach 60. John musiał szukać nowej pracy. Cała rodzina przeniosła się do Rochester, a żona byłego wojskowego widocznie odżyła. 

W 1965 List został niespodziewanie zwolniony z pracy, jednak niedługo później dostał posadę w Banku Narodowym. Rodzina ponownie musiała się wyprowadzić. Tym razem zamieszkali w Jersey City. Posiadłość, którą wybrali, naprawdę robiła wrażenie. Zakup ogromnej, 19-pokojowek wiktoriańskiej willi przy 431 Hillside Avenue  pomogła sfinansować Alma - matka Johna. Postawiła jeden warunek - w zamian za włożoną gotówkę, będzie mogła zamieszkać z synem i synową.

Przeprowadzka do Jersey City była początkiem serii nieszczęść. U Helen wykryto syfilis, John stracił pracę i utrzymywał się z pieniędzy z konta matki. Stale łapał się najróżniejszych dorywczych prac, zarabiając przy tym grosze. 9 listopada 1971 roku mężczyzna postanowił uwolnić siebie i swoją rodzinę od problemów. Gdy dzieci wyszły do szkoły, zastrzelił schorowaną Helen. Huk wystrzału zaalarmował Almę, która od razu poszła sprawdzić, co się stało. John bez wahania wystrzelił jej prosto w twarz. 

Następnie morderca zaczaił się na wracające ze szkoły dzieci. Pierwsza do domu weszła jego córka - Patricia. Schowany za drzwiami John strzelił jej w tył głowy. Ciała swoich ofiar zaciągnął do sali balowej. Następnie List pojechał odebrać Freddiego z pracy. Zabił go w ten sam sposób, co Patricie. Jego drugi syn chyba przeczuwał, że stało się coś złego. Od  razu po wejściu do domu zauważył ojca i zrobił unik. Kula raniła chłopaka, jednak John nie przestawał strzelać, dopóki go nie zabił. Po ułożeniu wszystkich ciał blisko siebie mężczyzna napisał list do Pastora, w którym tłumaczył swoją zbrodnię "chęcią uratowania dusz swojej rodziny".

John wyniósł się do Kolorado i rozpoczął nowe życie. Przedstawiał się wszystkim jako Robert Clark i szybko dostał pracę jako księgowy. Niedługo później ponownie się ożenił. Sielanka mordercy skończyła się w momencie, w którym jego rysopis został wyemitowany w programie "America's Most Wanted". Jeden z jego sąsiadów rozpoznał mężczyznę. List jeszcze długo udawał zaskoczonego i zapierał się, że nazywa się Robert Clark, jednak w świetle przedstawionych w 1990 roku dowodów, nikt mu już nie wierzył. Finalnie, John List został skazany na pięciokrotne dożywocie. 

Więcej o: