Otrzymanie Oscara to ogromne wyróżnienie dla aktorów, operatorów czy montażystów. Co się dzieje, zanim nagroda trafi w ręce zwycięzców? Wyjaśniamy!
Więcej podobnych artykułów można znaleźć na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Jeśli myślisz, że najlepszego aktora wybierają tłumy, to jesteś w błędzie. Kluczową rolę odgrywa tutaj Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej. To właśnie z tego względu, aktorzy i aktorki, którzy odbierają statuetki, dziękują Akademii. To grupa licząca ponad 10 000 profesjonalistów z branży i około 9500 członków z prawem głosu. Oznacza to, że 500 członków nie bierze udziały w głosowaniu. Kto wchodzi w skład komisji konkursu? Członkowie Akademii składają się z artystów pracujących przy produkcji filmów kinowych. Dzieli się ich na 17 gałęzi, w których są m.in. kategorie aktorzy, scenarzyści, reżyserzy itd.
O nominacji do Oscara oczywiście decyduje Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej. Jednak nie wygląda to tak, że wszystkich 9500 członków z uprawnieniami głosuje we wszystkich kategoriach. W zależności od gałęzi, w jakiej znajduje się osoba z komisji, będzie ostatecznie decydować o konkretnych nominacjach. Dlatego, jeśli Akademia rozważa jakiegokolwiek aktora lub aktorkę, to debatują nad tym również aktorzy. Nieco inaczej wygląda to z przypadku wyborów na "Najlepszy film". W tym obszarze decydują wszyscy uprawnieni.
W sporym uproszczeniu zwycięzcę wybiera się na zasadzie powtarzanych głosowań. Osoby uprawnione z Akademii głosują do momentu, aż zostanie pięciu nominowanych. Jedynie kategoria "Najlepszy film" może mieć aż 10 nominacji. Po ustaleniu każdy członek Akademii otrzymuje jeden głos na kategorię. Dzięki temu wystarczy tylko podliczyć oddane głosy. Ten, kto otrzyma najwięcej w każdej kategorii, zostaje zwycięzcą.