Historie niektórych ludzi potrafią zadziwiać. Jedna z nich dotyczy pewnej starszej pani, która pomimo wieku, czerpie z życia garściami. Jak to robi? Pomaga często młodszym koleżankom walczyć z artretyzmem. Choć ma 102 lata, jest uwielbianą instruktorką fitness.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ma 102 lata i jest aktywna fizycznie? Nie mowa tu o żadnej superbohaterce, tylko o Bailey z Elk Ridge, która została instruktorką fitness. Swoje zajęcia z powodzeniem prowadzi już od 3 lat i zdobywa coraz większą rzeszę fanów, zarówno swoich ćwiczeń, jak i własnej osoby. Jak sama przyznała, to jeszcze nie czas, aby zwalniać tempa.
Kiedy się zestarzeję, zrezygnuję
- powiedziała Bailey w rozmowie z WDRB News.
Bailey swoją przygodę z fitnessem zaczęła w wieku 99 lat. Od tego czasu ćwiczenia z nią odbywają się regularnie kilka razy w tygodniu. Na zajęcia przychodzą osoby, które borykają się z różnymi bólami i artretyzmem. Instruktorka dba o to, aby mogli oni w bezpieczny sposób się porozciągać i nieco wzmocnić swój organizm, choć przyznaje, że nie zawsze jest lekko. Uważa siebie za dość wymagającego trenera, który nigdy nie odpuszcza. Bailey zależy, aby jej podopieczni używali swoich mięśni i pomimo wielu ograniczeń, stawali się coraz silniejsi. Chce, aby młodsze od niej koleżanki miały równie dużo energii, co ona sama.
102-latka od zawsze czuła powołanie do motywowania i zrzeszania ludzi. Wszystko zaczęło się od kilku krzeseł na korytarzu, na których wraz z innymi kobietami wykonała kilka ćwiczeń. Inicjatywa tak przypadła ludziom do gustu, że dziś jej 30-minutowe sesje treningowe odwiedza niemała grupa. Zajęcia rozpoczynają się wspólną modlitwą, a później Bailey raczy swoich podopiecznych serią 20 różnych ćwiczeń w pozycji siedzącej. Ponadto po ciężkim treningu instruktorka częstuje obecnych domowymi wypiekami, szczególnie wtedy, gdy ktoś obchodzi urodziny. Jej zdaniem w tym wieku taki dzień warto celebrować.