Jak wyglądało dzieciństwo w czasach PRL? "Zabawy to przede wszystkim podwórko" [GALERIA]

Choć od czasów PRL minęło wiele lat, nasi rodzice i dziadkowie wciąż wracają wspomnieniami do tamtego okresu. Jak wyglądało dzieciństwo osób, które urodziły się w tamtych latach? PRL kojarzy się z niedoborem, ale wiele osób wspomina ten czas z nostalgią. Dlaczego? Te historie mogą was zaskoczyć.

Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL) to nazwa, której używamy, mówiąc o państwie polskim istniejącym w latach 1944-1989. W tamtych czasach nasz kraj nie był suwerenny i pozostawał zależny od ZSRR. Rządy sprawowała wówczas komunistyczna Polska Partia Robotnicza (PPR), a następnie Polska Zjednoczona Partia Robotnicza (PZPR). "Immanentnymi cechami PRL były likwidacja gospodarki wolnorynkowej, gwałcenie swobód obywatelskich i praw człowieka oraz liczne – w myśl obowiązującego prawa niepodlegające przedawnieniu – zbrodnie (w tym mordy sądowe) popełniane pod osłoną instytucji państwowych PRL" - pisze Instytut Pamięci Narodowej, opisując realia tamtych czasów. 

Zobacz wideo Kwaśniewski o stanie wojennym: Rozumiem decyzję Jaruzelskiego. Z domu wyniosłem absolutny brak zaufania do Rosji

Mimo wspomnianych problemów, trudno o jednoznaczną ocenę okresu PRL-u. Polska Rzeczpospolita Ludowa istniała przez kilkadziesiąt lat, w tym czasie zmieniała się władza i realia gospodarcze. Badaczka Marta Cobel-Tokarska zauważa, że "każdy, kto przeżył choć kilka lat w tamtym kraju, będzie miał na jego temat swoje zdanie, niepodważalne, niedyskutowalne, bo oparte na prawdzie własnej biografii" i podkreśla, że "w przypadku osób, które żyły w PRL jako dorośli ludzie, ma to pewne istotne implikacje, choćby wiążące się z moralnymi ocenami własnego i cudzego uwikłania w system". Co jednak z ludźmi, którzy widzieli PRL oczami dziecka?

Ludzie, którzy urodzili się w latach 70. czy 80. mają inną perspektywę, niż osoby, które przeżyły PRL jako osoby dorosłe. Wspominając dzieciństwo, wspominają też PRL i nierzadko mówią o tym okresie z pewną nostalgią. Opowiadają np. o pomarańczach z Kuby, za którymi stało się w wielogodzinnych kolejkach, czy wyjazdach rodziców do NRD, skąd przywozili słodycze. Takie zdarzenia jawią się im jako dziecięca przygoda.

Wyrzucaliśmy skórki pomarańczy przed domy i mieszkania, tylko po to, aby sąsiedzi widzieli, że w tegoroczne święta udało nam się zdobyć tak deficytowe i luksusowe owoce.

- wspomina w rozmowie z redaktorką jedna z naszych czytelniczek. 

Dzieciństwo w czasach PRL-u. Te wyjazdy były spełnieniem marzeń

W czasach PRL ograniczona była nie tylko możliwości zakupu produktów, które dziś postrzegamy jako podstawowe. Trudno było także wyjechać za granicę. Nie każdy mógł dostać paszport, problemem była także konieczność zdobycia obcej waluty. Dzieci nie myślały o takich utrudnieniach. Dla nich główną wakacyjną atrakcją były kolonie organizowane przez zakłady pracy rodziców lub opiekunów prawnych. Taki wyjazd był dla wielu spełnieniem marzeń. Podczas kilkutygodniowych turnusów najmłodsi bawili się i integrowali. Portal gp24.pl podkreśla jednak, że komunistyczna władza wykorzystywała takie obozy do kształtowania młodego obywatela PRL. Dzieci doświadczały indoktrynacji także w czasie wakacji, choć była ona lżejsza niżeli ta w szkołach. W czasach PRL dużym zainteresowaniem cieszyły się także wyjazdy organizowane przez harcerstwo. Dzięki nim młode osoby poznawały swoich rówieśników i spędzały wspólnie czas na zabawach oraz uczeniu się zaradności. A jak wyglądały ich zabawy?

Tak bawili się najmłodsi po szkole. Czas PRL-u to nie tylko podwórkowy trzepak

Czasy PRL-u wielu osobom kojarzą się z gromadką dzieci bawiących się pod blokiem na trzepaku, który był miejscem spotkań i zabaw. Dzieci bawiące się na zewnątrz bardzo często korzystały z tego, co dawała im natura - liście drzew służyły im za pieniądze, a z błota robiły "pączki". Ułamane gałęzie były pistoletami, a kwiaty materiałem na wianki. Popularną rozrywką wśród dzieci z PRL-u była również gra w gumę, klasy czy kapsle. Gdy pogoda nie dopisywała, najmłodsi spotykali się np. w salach wiejskich, gdzie pogrywali w karty, statki czy w państwa-miasta. 

W czasach mojego dzieciństwa, zabawy to przede wszystkim podwórko. Przed domem lub na blokowisku spędzało się cały wolny czas. [...] Graliśmy w paletki, chowanego do zmroku. Dopiero jak już nic nie było widać, wracaliśmy do domu. 

- wspominał w filmie Wojciecha Drausa na YouTubie mężczyzna żyjący w czasach PRL-u. 

Więcej o: