Zamian czasu w Polsce następuje dwa razy w ciągu roku. W ostatni weekend października oraz marca.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Zegarki z czasu zimowego na letni przestawimy w ostatni weekend marca. W tym roku przesuniemy wskazówki zegara z godziny 2:00 na 3:00 w niedzielę 26 marca. Choć obecnie większość urządzeń takich jak laptopy, smartfony czy tablety samoistnie zmieniają czas to nadal część sprzętu elektronicznego wyświetlającego godzinę, musi zostać przestawiona ręcznie np. mikrofale, kuchenki czy radia. Kolejna zmiana czasu czeka nas dopiero w październiku, a dokładnie 29. dnia tego miesiąca. Wówczas wskazówki zegara przesuniemy do tyłu z godziny 3:00 na 2:00.
Wiceministerka rozwoju Olga Semeniuk-Patkowska wypowiedziała się w sprawie zmiany czasu. Choć wiele osób liczy, że już wkrótce nie będziemy musieli przestawiać zegarów, to jednak nic nie wskazuje na to, że od tego odejdziemy. Zauważyła, że Polska podobnie jak inne kraje należące do Unii Europejskiej twierdzą, że zachowanie spójności w kwestii czasu pomiędzy państwami członkowskimi jest kluczowe z punktu widzenia ekonomicznego.
Tym samym wszystkie kraje członkowskie, przy odstąpieniu od dwukrotnych w ciągu roku zmian czasu, musiałyby mieć czas konieczny na wypracowanie stanowiska co do tego, jaki czas powinien obowiązywać w danym kraju w powiązaniu z tym, jaki czas będzie obowiązywał w danym regionie UE
- wyjaśniała cytowana przez fakt.pl Olga Semeniuk-Patkowska.
Wiceministerka dodała, że będzie to trudnym przedsięwzięciem, ponieważ w krajach należących do UE znajdują się zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy przejścia na czas zimowy lub letni.
Zgodnie z rozporządzeniem premiera Mateusza Morawieckiego z dnia 4 marca 2022 roku w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2022-2026 wynika, że przynajmniej do 2026 zostanie utrzymana zmiana czasu.