Więcej o:

opryski

Wypowiedzi na forum o:

opryski

  • Wasz stosunek do oprysków

    . Brat co 2-3 tygodnie dokonuje mocnego oprysku całej działki antykomarowego, antymeszkowego i antymuchowego. Faktycznie działa, wieczorem nie ma żadnych owadów. Jego sąsiad narzeka na te opryski, bo twierdzi, że szkodzą pszczołom, trzmielom i innym pożytecznym owadą. Brat się nie przejmuje. A ja

  • Re: oprysk na kleszcze

    OPIS Najlepszy, najtańszy, ekologiczny i w pełni nie szkodliwy dla ludzi i zwierząt oprysk na kleszcze i komary !!! Nie przepłacaj za chemiczne środki, które stwarzają zagrożenie dla Twoich bliskich i nabijają jedynie kieszenie producentów i pośredników. Przepis: Pięć litrów gorącej wody wlej do

  • Re: Wasz stosunek do oprysków

    Dokładnie. Wieczorem i rzadko. My też pryskami środkiem na komary. Pomimo ptaków, nietoperzy, komarów jest mnóstwo. Miejskie opryski do nas nie docierają. Chcąc normalnie żyć czasem trzeba prysnąć. Zawsze po oprysku obserwuję, czy nie ma padłych pszczół, trzmieli. Do tej pory nie zauważyłam. Owadów

  • Re: Wasz stosunek do oprysków

    Nie stosuję takich oprysków. W sumie żadnych nie stosuję. Nawet nie wiedziałam, że można opryskać ogród żeby nie było komarów. W domu mamy moskitiery, a w ogrodzie latem owady są dla mnie oczywistą oczywistością. Natomiast brata lepiej uświadom, że tymi opryskami truje nie tylko komary, ale też

  • Re: Wasz stosunek do oprysków

    cudnie jest siedzieć w wodzie lub nad nią wdychając rakotwórczy oprysk. Ale rodziny buców wszędzie się zdarzają, mnie pozostaje się cieszyć, że nie mam takich sąsiadów

  • Re: Wasz stosunek do oprysków

    działkę nieco ponad 8000 m2 (...) Cały teren mają w stylu "dzikiej łąki" Jak to uschnie podczas suszy to podpalcie nocą. Wtedy będzie musiał się wyprowadzić do miasta i zaprzestanie oprysków.

  • Re: Wasz stosunek do oprysków

    Nie tylko nowotwory. Coraz częściej obserwuje się szybszy rozwój demencji u osób narażonych na opryski (np. rolników je wykonujących). -- "najlatwiej patrzec przez etykietki, ktore rozdano, swiat jest wtedy taki prosty, a zycie nieskomplikowane" by Undoo

  • Re: Wasz stosunek do oprysków

    Do oprysków mój stosunek jest negatywny. Ponieważ widzę skutki. Przykład - za płotem lokalnego parku zbudowano kilka domów-rezydencji. Wszystkie trawniki opryskano pestycydami i środkami chwastobójczymi, prawdopodobnie kilka razy. W parku nie ma biedronek, żuków i jest bardzo mało zapylaczy. W ogóle

  • Re: Wasz stosunek do oprysków

    Też się wkurzam na sąsiada, który pryska na komary, na szczęście nie robi tego co tydzień, tylko ze trzy razy w sezonie. To nie jest środek obojętny dla zdrowia, nie tylko pszczół i innych owadów, ale też np. kotów, dla których może być bardzo trujący, jak trawę świeżo spryskaną zjedzą, a nawet dla

  • Re: Wasz stosunek do oprysków

    szaractwo napisała: > Cały teren mają w stylu "dzikiej łąki", czyli rośnie sobie co chce, nie ingerują. to nie jest dzika łąka; ekosystem to flora i fauna; twój brat intensywnie ingeruje w ten ekosystem dla własnej pozornej korzyści - przecież wy też wdychacie te opryski wypoczywając nad tym