Co znajdzie pod choinką Andrzej Duda? A co prokurator Piotrowicz? Wybraliśmy prezenty dla polityków

Prezydent Andrzej Duda otrzymuje piękne wieczne pióro. Bardzo dobrze się nim pisze zwłaszcza nocą. Idealne do podpisywania ustaw.

Stanisław Piotrowicz - nie przeczytacie o nim w podręcznikach do historii w rozdziałach poświęconych "Solidarności". Wkrótce jednak pojawią się tam informacje o wcześniej nieznanym bohaterze opozycji.

Skąd to wiemy? Bowiem zupełnie przypadkowo w najtajniejszych archiwach Instytutu Pamięci Narodowej odnaleziono "Bohaterski życiorys Stanisława Piotrowicza". Ponieważ prokurator Piotrowicz musi się nauczyć swojego nowego życiorysu, postanowiliśmy sprezentować mu go na Święta. Niech wykorzysta wolny czas na lekturę.

Antoni Macierewicz pod choinką znajdzie "1001 najlepszych teorii spiskowych". Lektura w sam raz do poduszki.

Motto tej książki to "Przypadek? Nie sądzę".

Tutaj nie mogło być inaczej. Ponieważ orderów ma już dostatek, Bartłomiej Misiewicz otrzymuje portret najlepszego szefa na świecie. I sweter z tymże.

Na Zbigniewa Ziobrę będzie czekała pod choinką karta "wychodzisz wolny z więzienia". Bo a nuż się wkrótce przyda!

Święta to dobry czas by nadrobić rzeczy, na które nie miało się czasu wcześniej. Na przykład... wydrukowanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego.

Beata Kempa otrzymuje od nas drukarkę i zapas tuszu.

Ryszard Petru nie miał w tym roku dobrej passy jeśli chodzi o nawiązania do historii.  Twierdził na przykład, że Imperium Rzymskie  upadło "w szczycie swej chwały" (pomylił się raptem o 400 lat, nie wróżymy kariery w programie "Jeden z dziesięciu" ) a Sejm Niemy nazwał "głuchym".

Nie wspominając o tym, że umiejscowił zamach majowy po roku 1935 (w rzeczywistości odbył się w 1926) a na Facebooku świętował naszą konstytucję, która "ma już 225 lat i trzyma się świetnie".

Trochę strach pomyśleć, jaka jest jego wiedza na temat historii najnowszej. Ale po co komu historia, skoro można wziąć kredyt we frankach.

Dlatego Ryszard Petru pod choinką znajdzie zarówno podręcznik do historii Polski jak i poradnik (zapewne własnego autorstwa) jak sprytnie wziąć kredyt we frankach.

Sytuacja w której orędzie premier Szydło jest emitowane dzień po dniu nie może się więcej powtórzyć. Nie tylko ze względów prestiżowych, ale i zdrowotnych.

Dlatego prezes Kurski znajdzie pod choinką ogromny talerz satelitarny. TVP już nie będzie musiało polegać na wrażych operatorach naziemnej infrastruktury radiowo-telewizyjnej.

Drzewa. Czy słyszał ktoś kiedyś coś o nich dobrego? Czy one są w ogóle do czegoś przydatne?

Minister środowiska Szyszko na szczęście dobrze wie jak je "spożytkować" i "racjonalnie zagospodarować" na przykład na meble albo na opał.

Nie ma czasu do stracenia, gdy tylko na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka, czas wziąć pod rękę piłę mechaniczną i ruszyć w stronę Puszczy Białowieskiej!

Mateusz Morawiecki ma nie lada kłopot z tym, aby znaleźć źródła finansowania na wszystkie pomysły rządu Prawa i Sprawiedliwości.

W przyszłym roku z pewnością nie będzie pod tym względem lepiej, dlatego podręczna maszyna do drukowania pieniędzy będzie prezentem w sam raz.

Wystarczyło tylko na chwilę zostawić nas samych...

Donald Tusk znajdzie pod choinką bilet z Brukseli do Polski. Chyba nie musimy tłumaczyć dlaczego?

Dla Pawła Kukiza mikrofon i gitara, niech już po prostu wróci do muzyki.

Do naszego asa dyplomacji początkowo miał trafić jedynie rower oraz pyszne i zdrowe wegetariańskie danie. Ale wobec ostatnich niepokojących doniesień o likwidacji TV Biełsat postanowiliśmy dorzucić portret Alaksandra Łukaszenki.

MSZ zapewnił potem, że ich intencją nie jest likwidacja, ale modernizacja i reforma Redakcji Biełsat. Pozostaniemy co do tej deklaracji mocno sceptyczni.

Może i po raz kolejny nie udało mu się dostać do Sejmu, ale w tym roku nie powinien być niezadowolony. Bowiem dla Pana Janusza niewidzialna ręka wol... znaczy św. Mikołaj przyniósł "wolny rynek w proszku".

Nie zapomnieliśmy też o Robercie Biedroniu. W przerwie pomiędzy kolejnymi selfie oraz sesjami rady miasta Słupska, może poćwiczyć stawianie krzyżyka przy swoim nazwisku na karcie do głosowania.