Opole jednak wraca do Opola. Ale ta droga dla prezesa Kurskiego była kręta [MEMY]

To była długa droga. Ale znalazła swój kres.

Nie dość, że długo nie było wiadomo, gdzie odbędzie się 54. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu, to jeszcze długo nie było wiadomo kto weźmie z w nim udział. Po tym, jak okazało się, że Kayah odmówiono możliwości zaśpiewania na opolskiej scenie, kolejni artyści zaczęli się powoli wycofywać z udziału w tym wydarzeniu.

Choć już wiadomo, że jednak nie to nie Kielce będą gościć 54. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej, pewne żarty dalej śmieszą.

''TVP dołoży wszelkich starań aby strona artystyczna nawiązywała standardem do poprzednich edycji Festiwalu'' - napisał na oficjalnym fanpage'u prezydent miasta Opole.

Kto wie kogo zobaczymy na opolskiej scenie w tym roku?

Ktoś tu oszukał przeznaczenie.

Przez chwilę wydawało się, ze stanie się coś niemożliwego!

Skoro w Radomiu jest już siedziba stoczni, to chyba już nic nie jest niemożliwe.

Co się stanie, jeśli i Opener podpadnie władzom? Przystanek Woodstock już ma problemy...

Kielce miały całkiem dużo sensu jako alternatywna lokalizacja - ostatecznie stamtąd pochodzi poseł Liroy.

Kiedy w wielkim zamieszaniu okazało się, że prezydent miasta Opole nie ma za bardzo ochoty współpracować z TVP, ktoś wpadł na pomysł by zorganizować festiwal w Kielcach. Z tej okazji stworzono też mema nawiązującego do słynnej kwestii z filmu 'Chłopaki nie płaczą'.

Ale kogo zobaczymy e tym roku na opolskiej scenie?

Tradycje są po to, by o nie dbać!

O Opolu od dawna nie było aż tak głośno!

Już wiemy, że zawsze się znajdzie jakiś plan awaryjny.