Ludzie na świecie podzieleni są na dwie grupy - absolutnych fanów wszystkiego, co Apple zrobi i wyprodukuje, oraz na tych, co się śmieją z tej pierwszej grupy. Kiedy więc Apple pokazało swojego nowiutkiego iPhone'a X, połowa świata oszalała i zaczęła sprawdzać, po ile można sprzedać nerkę. Druga połowa zareagowała memami.
Dla wielu wybór jest prosty - cena iPhona jest absolutnie zaporowa, dlatego też lepiej od razu sprawdzić, po ile na czarnym rynku organów można sprzedać swoją nerkę. Powinno wystarczyć na wersję podstawową telefonu...
iPhone X ma też "nową" opcję odblokowania telefonu za pomocą twarzy. Przynajmniej dla jednej postaci z popkultury nie będzie to zabezpieczenie nie do złamania.
Ceny nowego iPhone'a X mają zaczynać się od 999 dolarów.
Wśród nowych, rewelacyjnych opcji iPhone'a X wymienia się animowane emoji, które będą odczytywały mimikę twarzy użytkownika i naśladowały ją w animacji. Właśnie na to idą grube miliony dolarów - na animowanego kurczaka.
No właśnie, ta "nowa" opcja odczytywania twarzy wcale nie jest taka bardzo nowa. Android - konkurencyjny wobec iOSa - proponował już użytkownikom taką możliwość kilka lat temu.
Niektórzy wytykają Apple'owi, że opcja odblokowywania telefonu za pomocą twarzy może czasami sprawiać problemy. Mówi się, że wiele gwiazd Hollywood zapewne nie będzie z niej korzystać.
iPhone w Westeros nie zdobyłby popularności...
Trochę tak to wygląda. Każdy kolejny iPhone to doskonały marketing i sprzedanie milionom ludzi nowych, kompletnie bezużytecznych opcji (serio? animowany kurczak?). Ale magia nadgryzionego jabłka jest nieprawdopodobna.
Kiedy ogłoszono iPhone'a X wielu ucieszyło się, że może stanieją wcześniejsze wersje telefonu - np. iPhone 2G albo 3G (czyli te najstarsze, sprzed 10 lat).
Tacy są ci użytkownicy iPhone'ów. Wystarczy, że Apple ogłosi nowy model, a już zaczynają zbierać na niego fortunę. I nieważne, że stary telefon wciąż działa i wciąż jest dobry - ważne, że będzie nowy.
Ach, zapomnieliśmy o animowanej kupie. No tak, będzie też animowana kupa, która odwzoruje mimikę użytkownika. Super!
To, że ceny "zaczynają" się od 999 dolarów nie znaczy wcale, że nie będą wyższe. Będą.
Żegnajcie, nerki.