El Helicoide miało być najnowocześniejszym w Ameryce Łacińskiej centrum handlowym. Wybudowany na wzniesieniu na obrzeżach Caracas, gigantyczny, wielopoziomowy budynek, miał mieścić ponad trzysta sklepów, siedem kin, luksusowy hotel, teatr a nawet żłobek. Prace nad budynkiem ruszyły w 1958 roku.
Klienci mieli poruszać się w środku samochodami, czemu służyć miały liczne alejki i licząca ponad osiem kilometrów spiralna droga. Za projekt budynku, okrzykniętego perłą modernizmu oraz symbolem rozwoju i nowoczesności kraju, odpowiadała firma Arquitectura y Urbanismo C.A. Jej dziełem zachwycił się sam Salvador Dali, który złożył nawet propozycję stworzenia ozdób do wnętrz budynku.
Mimo ciekawego, nowatorskiego projektu, El Helicoide nigdy nie stało się tym, czym pierwotnie zakładano. Burzliwa historia Wenezueli kilka razy wpływała na losy budynku. Kiedy w 1958 roku obalono dyktaturę Marcosa Pereza Jimeneza, podczas rządów którego stworzono projekt El Helicoide, wstrzymano rozpoczęcie prac związanych z budową i przesunięto je o kilka miesięcy. Ostatecznie budowa centrum ruszyła w październiku tego samego roku i trwała kolejne półtora roku - aż do następnej zmiany politycznej w kraju.
Budynek był już niemal gotowy, gdy w 1961 roku wstrzymano prace nad jego budową. W 1976 stał się własnością rządu, by trzy lata później, po klęsce żywiołowej, która nawiedziła Wenezuelę, stać się tymczasowym schronieniem dla pozbawionych domów mieszkańców Caracas. Liczba "lokatorów" rosła jednak z roku na rok, zamieniając niedoszłe centrum handlowe w wielki squat. Szacuje się, że w 1982 roku bezprawnie zamieszkiwało go około 12 tysięcy osób.
Po wysiedleniu nielegalnych lokatorów zastanawiano się, co zrobić z opustoszałą bryłą. Przez chwilę rozważano stworzenie tam Muzeum Historii i Antropologii, jednak i to przedsięwzięcie nigdy nie doszło do skutku. W 1984 roku budynek przejęła wenezuelska policja, by z biegiem lat przekształcić go w siedzibę specjalnej komórki kontrwywiadowczej i więzienie.
Władze Wenezueli przez lata zaprzeczały pogłoskom o nieludzkim traktowaniu więźniów El Helicoide. Dopiero od niedawna głośno mówi się o przetrzymywaniu, dręczeniu i torturowaniu tam więźniów politycznych. Według raportów organizacji pozarządowych, tylko w latach 2014-2016 odnotowano tam aż 145 takich przypadków.
Doniesienia o przetrzymywaniu i torturowaniu więźniów politycznych w Wenezueli potwierdził Międzynarodowy Trybunał Praw Człowieka, zaznaczając dodatkowo, że El Helicoide nie spełnia warunków potrzebnych do utworzenia w nim jakiegokolwiek więzienia. Niestety, władze Wenezueli nijak nie reagują na stawiane im zarzuty.
Widok na El Helicoide z lotu ptaka.