Dzień Niepodległości to święto szczególnie emocjonujące w Polsce od kilku lat. W tym roku policja podobno nie zatrzymała żadnego z uczestników Marszu Niepodległości (widać hasła o ''białej Europie'' wcale nie nawołują do nienawiści na tle rasowym), zatrzymała za to około 45 osób pikietujących na trasie Marszu z antyfaszystowskimi sloganami. Wśród zatrzymanych była też kobieta, do której policjant miał powiedzieć ''wsiadaj, k...o''. O tu jest nagranie z zatrzymania:
Polecenie policjanta 'Siadaj kurwo!'.
- Zbigniew Hołdys (@ZbigniewHoldys) 11 listopada 2017
__
Do Obywatelki RP. pic.twitter.com/tnUGD37tJB
Ale wcale tak nie powiedział, szybko ustaliła policja. Słowo, które słychać na nagraniu nie było wulgaryzmem, lecz... ksywą innego policjanta - 'Kulsona'. To takie proste!
fot. Polska Policja Twitter
Skoro tak mówi policja, tak było na pewno, a my wszyscy się przesłyszeliśmy i w ogóle nie wolno się śmiać z wad wymowy. Serio, jeszcze raz, tu mamy oficjalne potwierdzenie:
Wstępne czynności kontrolne nie wykazały nieprawidłowości w działaniach policjantów usuwających nielegalne zgromadzenie. Słowa jakie padły, kierowane były nie do kobiety, a do mł. asp. Mateusza 'siadaj Kulson', co potwierdzili obecni na miejscu działań. pic.twitter.com/AeSA5S65iV
- Polska Policja ???? (@PolskaPolicja) 12 listopada 2017
Przejęzyczenia, przesłyszenia - nic dziwnego, że przypomina się ta kwestia z kultowego filmu ''Rozmowy kontrolowane''.
Wiadomo, że kolega że kolega ze służby zrozumie więcej niż zatrzymana osoba.
O ''Kulsonie'' teraz dużo się mówi. Ale komu z nas kiedyś nie wyrwało jakieś nieodpowiednie słowo w chwili zdenerwowani? W końcu wszyscy jesteśmy jeno ludźmi.
''Kulson'' faktycznie trochę brzmi jak nazwa mebla z Ikei.
Niezwykle interesującą wypowiedź miał też rzecznik prasowy Młodzieży Wszechpolskiej Mateusz Pławski w rozmowie z ''DoRzeczy''. Wytłumaczył nam, że oni wcale nie są rasitami. Poważnie, dokładnie tak powiedział:
Jesteśmy separatystami rasowymi, uważamy, że jedna rasa nie jest lepsza od drugiej, ale każda jest inna, zamieszkuje inny kontynent. Etniczności nie należy mieszać.
Młodzież Wszechpolska to separatyści rasowi. Bo wiecie, biali ludzie nie powinni się mieszać na jednym kontynencie z nie-białymi ludźmi. Takie twierdzenie to żaden rasizm. Żaden. A żądanie ''białej Europy'' nie nie nawołuje do nienawiści na tle rasowym. Krzysztof Bosak potwierdza:
Nie. 'Biała Europa' nie była hasłem tegorocznego zachęcającym do udziału w tegorocznhm #MarszNiepodległości. 'Biała Europa' to o wiele dalej niż sprzeciw niekontrolowanej imigracji, czy lewicowej ideologii. To rasizm.
- Sebastian Kaleta (@sjkaleta) 12 listopada 2017
Jaka jest różnica pomiędzy ''spearatyzmem rasowym'' a rasizmem? Jak się tak zastanowić, to raczej żadna.
Potem się okaże, że prowadzący wywiad też się przesłyszał. A my źle przeczytaliśmy.
Jeszcze raz - organizatorzy Marszu Niepodległości przekonują, że nie są rasistami, a 'separatystami rasowymi'. Wszyscy wiemy, jak to jest z Młodzieżą Wszechpolską. Ale gorzej, że rząd ich broni.
Mariusz Błaszczak, szef MSWiA, tak odpowiedział zapytany o otwarcie rasistowskie hasła:
- Proszę nie ulegać takim skojarzeniom jednoznacznym - powiedział Mariusz Błaszczak pytany o rasistowskie hasła na Marszu Niepodległości. Nalegał, by 'wszystkiego nie przyrównywać do tezy i nie przyporządkowywać temu zdarzeń i zjawisk', gdyż dzięki wolności 'możemy analizować te przypadki w sposób zupełnie otwarty i swobodny, bez żadnych przywiązań do skojarzeń'.
A ponieważ w Marszu brali udział sami pogodni, uśmiechnięci patrioci z rodzinami, bardzo wielu z nich przyszło świętować w kominiarkach na twarzy. Bo wiecie, 11 listopada na ulicach trzyma straszny mróz.
Pamiętacie Herr Flicka z serialu '''Allo 'Allo''?
Tak Warszawa wyglądała w trakcie Marszu Niepodległości. No dobrze, na Pałacu Kultury i Nauki nie było wcale oka Saurona. Ale skojarzenie jakby pasuje. Także cytując autora kolażu:
''Panie Gandalf, daj Pan orła!''
Pan Jurek dostał mandat za przeklinanie na przystanku Woodstock. Faktycznie, był to czyn o wysokiej szkodliwości społecznej. Ale może wtedy tez się przesłyszeliśmy?
Roman Giertych za młodu należał do szeregów Młodzieży Wszechpolskiej. Nikt mu tego nie zapomni.