Rybak łowi w głębinach małe potworki. I zdecydowanie nie są to ładne zwierzątka

Rybak Roman Fedorcow ze swoich wypraw przywozi naprawdę dziwaczne stworzenia. Łowi je w wodnych głębinach, a zdjęcia zamieszcza na swoim Twitterze.
To nie są ładne zwierzątka | To nie są ładne zwierzątka | Fot. Roman Fedorowcow | Twitter

Roman Fedorcow to rosyjski rybak głębinowy pracujący na trawlerze. Jest to specjalny statek przystosowany do połowu ryb dennych.  Za jego burtą ciągną się po dnie morza specjalne sieci - włoki. Czasem wpadają w nie naprawdę niesamowite okazy.

Nic dziwnego, że korzystając ze sposobności, Roman wrzuca ich fotografie na swój profil na Twitterze. Prezentujemy te, które zwróciły naszą uwagę. 

Morski świat ma przed nami jeszcze wiele tajemnic. Niektóre wyławiane z głębin stworzenia w niczym nie przypominają tych, które znamy. Dlatego też warto obejrzeć zdjęcia Romana Fedorcowa.

Wiele z tych stworzeń wygląda naprawdę groźnie, ale Roman obchodzi się z nimi bez cienia strachu.

Co przypominają wam te ryby? Roman Fedorcow twierdzi, że wyglądają całkiem jak krasnoludy z ''Władcy Pierścieni''.

Ma ktoś pomysł, co to właściwie jest?

Morskie dna w dalszym ciągu są stosunkowo mało zbadane, więc znaleziska Romana są wyjątkowo intrygujące. Nie można zaprzeczyć, ten okaz robi piorunujące wrażenie: 

''Ryba'' wyłowiona przez Fedorcowa wywołała wśród obserwujących prawdziwe poruszenie. Niektórym trudno było uwierzyć, że to istnieje naprawdę. 

Innym dziwaczne stworzenie przypominało pół-rybę, pół-człowieka. I w sumie trudno się dziwić. 

Zastanawiacie się może, dlaczego większość tych stworzeń jest czarna?

Wyławiane przez Fedorcowa zwierzęta żyją na głębokości od 1000 do 4000 metrów pod poziomem morza. Światło praktycznie tam nie dociera, a jeśli już, to w bardzo małych ilościach. Czarne ubarwienie żyjących tam stworzeń daje im więc gwarancję bezpieczeństwa. Czerń absorbuje resztki docierającego do głębin światła i żyjące tam stworzenia stają się praktycznie niewidoczne. 

A to już Linophryne Brevibarbata, potocznie zwana ''Brodatym Diabłem Morskim''. przerażająca i fascynujaca jednocześnie, prawda?

Czasem zdarza się, że Fedorcow wyławia stworzenia, których w życiu nie wzięlibyśmy do ust. Czasem nawet nie wiadomo do końca czym są. A jednak, głównym zadaniem trawlera jest poławianie ryb zdatnych do zjedzenia. Całkiem jak ten wielkooki karmazyn głębinowy.

Zdecydowanie, większości stworzeń sfotografowanych przez Fedorcowa nie potrafimy zaliczyć do najpiękniejszych.

''Moja żona wie, jak boję się pająków. To jest pająk z głębin'' - podpisał zdjęcie żyjątka z dziesięcioma nogami Roman Fedorcow.

   

   

Niestety, większość  stworzeń wyławianych przez Fedorcowa nie ma szans na przeżycie. Zabija je różnica ciśnień kiedy są wyciągane na powierzchnię. 

Mamy jednak nadzieję, że choć trochę przysłużą się nauce i poznaniu tajemnic morskich głębin. 

''Spaliście dobrze?'' - żartobliwie dopytuje na Twitterze Roman Fedorcow i wrzuca zdjęcie stworzenia z wielkimi, odstającymi oczami. Wygląda trochę jakby bardzo brakowało mu snu...

Czyżby stworzenie rodem z ''Piratów z Karaibów''?

- ''Wrócę do Ciebie w koszmarach sennych'' pisze Fedorcow. Nie, dziękujemy. Poprzestaniemy na obejrzeniu galerii!

Ta ''piękna'' ryba, to zębacz pasiasty. Może nie wygląda zbyt przyjaźnie, ale jej mięso jest podobno bardzo smaczne, a w niektórych krajach uchodzi nawet za przysmak. 

A oto mały wyjątek wśród wszystkich potworków wyławianych przez Fedorcowa. Wyglądają całkiem jak zrobione ze szkła złote rybki. Ciekawe, czy spełniają życzenia.

To żyjątko całe i zdrowe wróciło do wody. A Wy wzięlibyście je do ręki?

Takiego niezwykłego jeżowca Roman Fedorcow wyłowił w Morzu Norweskim. 

Te piękne, niebieskookie ryby to... szczupaki. Hipnotyzujące!

A tak pod koniec grudnia wyglądał statek, którym Roman Fedorowcow wyrusza na połowy. Musiało być bardzo, bardzo zimno...

Więcej fascynujących zdjęć morskich stworzeń zobaczyć można na Twitterze Romana Federcowa.