Tydzień zaczął się od cudu. No może nie dokładnie tak to było, ale to własnie na początku tygodnia ukazał się nowy numer tygodnika ''Do rzeczy''. W nim wywiad, którego gazecie udzieliła damska twarz Wiadomości TVP.
Danuta Holecaka stwierdziła (oczywiście), że ''obecna TVP widzi więcej''. Ale nie to poruszyło obywateli naszego pięknego kraju. Ci najwięcej uwagi poświęcili jej zębom.
O co modliła się pani Danuta? o to, by przestał ją boleć ząb. I co? I przestał! Niestety na krótko, bo zaraz po ''Wiadomościach'' ból wrócił. Na szczęście w Polsce nie ma kolejek do lekarzy, więc dziennikarka szybko trafiła do dentysty.
Jak widać wiara czyni cuda. Pora w to... uwierzyć.
A co jeszcze pani Danuta opowiadała ''Do rzeczy''? Przeczytać można TUTAJ.
W ostatni weekend media obiegła informacja o Polakach świętujących urodziny Adolfa Hitlera (sic!). Wszystko za sprawą reporterów śledczych ''Superwizjera'', którym udało się przeniknąć w kręgi neonazistów. To właśnie stacja TVN wyemitowała reportaż, w którym udowadnia, że naziści mają się w naszym kraju całkiem nieźle, a momentami są wręcz bezkarni.
W listopadzie ubiegłego roku zwrócono uwagę na pojawiające się na Marszu Niepodległości rasistowskie i faszystowskie hasła. Skargi nie spodobały się oczywiście działaczom Ruchu Narodowego i Młodzieży Wszechpolskiej, którzy dali wyraz swemu niezadowoleniu, wieszając podobizny polityków PO na szubienicach. Oczywiście mówiło się wtedy, że w Polsce nie ma żadnego problemu...
Mówi się tak również dzisiaj. A jednak. Reporterzy TVN postanowili zbadać sprawę i przez kilka miesięcy infiltrowali środowisko neonazistów. Udało im się między innymi dotrzeć na przyjęcie z okazji urodzin Adolfa Hitlera. A tam to dopiero się działo!
Niektórzy uczestnicy imprezy ubrali się w mundury Wehrmachtu bądź SS, z głośników puszczano nazistowskie marsze, a na ''ołtarzyku'' ustawiono zdjęcie Hitlera. Nie zabrakło także specjalnego tortu, który ozdobiono swastyką z wafelków.
Większość reportażu o neonazistach - szokująca.
- Patryk Strzałkowski (@PStrzalkowski) 20 stycznia 2018
Ale to... to nie wiem, jak skomentować. pic.twitter.com/A5XKENPOSe
Reportaż TVN wywołał oczywiście burzę w mediach. Nie mogli więc sytuacji nie skomentować politycy.
Głos zabrało między innymi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Na Twitterze MSWiA pojawiły się wpisy, mówiące o tym, że nie ma przyzwolenia na działalność takich organizacji...
Szef MSWiA podkreślił, że w Polsce nie ma przyzwolenia na propagowanie faszystowskiego, komunistycznego lub innego totalitarnego ustroju państwa. Nie ma również zgody na pojawianie się w przestrzeni publicznej symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej
- MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) 21 stycznia 2018
...ale niedopuszczalne są także ataki na biura poselskie.
Nie ma również przyzwolenia na agresywne zachowania i ataki na biura poselskie, powodowane różnicami w przekonaniach politycznych.
- MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) 21 stycznia 2018
Głos w sprawie zabrali poszczególni politycy. Wszyscy dawali wyraz oburzeniu. Część z nich nawoływała do natychmiastowej delegalizacji takich organizacji jak ONR czy ''Duma i Nowoczesność''
Zatrważający materiał @SUPERWIZJER_TVN o neonazistach.
- Ryszard Petru (@RyszardPetru) 21 stycznia 2018
Do wniosków o delegalizację ONR, Młodzieży Wszechpolskiej i Stowarzyszenia 'Marsz Niepodległości' dołączy wniosek o delegalizację Stowarzyszenia 'Duma i Nowoczesność'.
W Polsce nie ma miejsca na faszyzm i nazizm! pic.twitter.com/qNUrWOW2Fa
Większość, jak Katarzyna Lubnauer, czekali na działania partii rządzącej.
Czekamy na działanie władz: śledztwo w sprawie szerzenia faszyzmu, delegalizacja organizacji. Reakcja powinna być natychmiastowa.
- Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) 21 stycznia 2018
Nie może być tolerancji takich zachowań!@Nowoczesna będzie reagować. https://t.co/E6Snaebip8
Jeszcze inni, jak Adam Andruszkiewicz, poszli dalej. Młody, kontrowersyjny poseł proponuje na przykład, by karać za noszenie koszulek z wizerunkiem Adolfa Hitlera.
Każdy, kto propaguje nazizm lub komunizm, powinien być bezwzględnie zwalczany. Paradowanie w koszulce z Hitlerem czy Marksem - powinno wykluczać z życia publicznego i kończyć się wyrokiem, najlepiej więzienia. Czas najwyższy zaostrzyć kary za propagowanie nazizmu i komunizmu.
- Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) 21 stycznia 2018
Podejrzani o propagowanie neonazizmu szybko zostali zatrzymani przez policję. A jednak. Już w środę pojawiły się informacje o wypuszczaniu ich na wolność.
Tymczasem organizatorzy festiwalu ''Orle Gniazdo'' domagają się od TVN miliona złotych odszkodowania. Bo przecież zostali w reportażu Superwizjera zniesławieni. Bo przecież mimo nagrań ciągle twierdzą, że nikt na festiwalu nie nawoływał do nienawiści i nie głosił faszystowskich haseł...
Po wszystkim, głos w sprawie zabrał pierwszy polski publicysta - Rafał Ziemkiewicz. I po raz kolejny udowodnił, jak wiele ma racji. No bo czasem wystarczy odwrócić wzrok żeby czegoś nie widzieć, prawda?
Oczywiście w Polsce nie istnieje problem nazizmu. Nie istnieje też problem rasizmu ani antysemityzmu. I zdaje się, że wiemy, dlaczego problemu tego niektórzy zdają się nie dostrzegać.
Jak donosi Gazeta Wyborcza, politycy PO ujawnili film, który ma być dowodem na to, że Zbigniew Ziobro współpracował z naczelnym polskim antysemitą, Piotrem Rybakiem. Ale na nagraniu są też inni znani politycy...
W tym tygodniu temat polskich neonazistów podjęto w TVP Info, w programie ''Minęła dwudziesta'' Michała Rachonia.
Prowadzący wraz z trzema specjalistami zastanawiali się, czy Polska faktycznie ma problem, czy raczej ''jest to coś innego''. Oczywiście, ''jest to coś innego'', a zapewniał o tym pierwszy z gości, Jerzy Targalski.
Mówił, że ''jest to zagrywka geopolityczna'', a ''w Polsce jest wiele portali, które ociekają antysemityzmem [...] i to nikomu z 'wybiórcza' ani z TVNu nie przeszkadza''.
Panowie w studio zapewniali, że neonazizm jest w Polsce zjawiskiem marginalnym i w porównaniu z innymi krajami nie mamy czym się przejmować. Rafał Otoka-Frąckiewicz stwierdził, że mamy w Polsce różnych ''wariatów'' i zastanawiał się, dlaczego nikt nie ściga członków partii Razem, skoro są komunistami.
Jeśli dziwi was to choćby odrobinę, spieszymy z informacją, kim też są panowie eksperci zaproszeni do studia. Oczywiście wszyscy są osobami bezstronnymi, o zdecydowanie zróżnicowanych poglądach. I tak pan Jerzy Targalski, to historyk współpracujący między innymi z ''Frondą'' i Gazetą Polską'' współtworzący z Michałem Rachoniem portal ''ABCnet''.
Rafał Otoka-Frąckiewicz prowadzi portal ''PituPitu'', w latach 2013-2014 był redaktorem naczelnym pisma ''Uważam Rze'' i współpracuje z... ''Frondą''. Z kolei Piotr Lisiewicz to dziennikarz współpracujący między innymi z telewizją ''Republika'' i ''Gazetą Polską''.
Od kilku dni w Polsce coraz więcej mówi się o bezdomnych. Co więcej, niektórzy twierdzą, że chcieliby być bezdomnymi. I tak, wiemy, brzmi to strasznie. I tak, wiemy, kontekst jest tak samo straszny jak to dziwne zjawisko.
A całe zamieszanie wywołał pewien skromny, acz znany szerszej publiczności redemptorysta.
W 2016 roku Tadeusz Rydzyk udzielił wywiadu telewizji Trwam. W studio opowiadał między innymi o wycieczce ogromnym autem. Jechał nim ''do akademików'', a później dostał dwa samochody, ''volkswageniki''. Od bezdomnego.
Po tym, jak w sieci pojawił się film, na którym ojciec Tadeusz Rydzyk wyjaśnia, skąd też w jego posiadaniu znalazły się dwa luksusowe auta, w sieci zagrzało. A zagrzało nie bez powodu. Bo co tu dużo mówić, wyjaśnienia redemptorysty są dość zaskakujące. Tak zaskakujące, że trudno sobie wyobrazić, by ktokolwiek dał im wiarę.
Mina dziennikarza mówi wszystko...
Nie dość, że bezdomny pan Stanisław z Warszawy oddał ''ojcu dyrektorowi'' dwa luksusowe samochody, nie dość, że był w ich posiadaniu, ale nie miał gdzie mieszkać, to jeszcze biedakowi się zmarło. O nie! Teraz nikt nie udowodni, że to (nie)prawda!
Krótki fragment wywiadu na swoim Facebooku zamieścił pan Wojciech Kozłowski. Film obejrzały już ponad dwa miliony osób, pod postem trwa dyskusja, rozpisują się o tym media, a twórcy memów (jak to twórcy memów) komentują wszystko w najlepszy możliwy sposób - tworzą obrazki.
Czy tak wyglądać będzie okładka najnowszego wydania ''Ludzi bezdomnych'' Stefana Żeromskiego?
I na czym właściwie dorobił się (tak naprawdę) Jordan Belfort z ''Wilka z Wall Street''?
Jesteśmy pewni jednego. Przydałoby się w tej sprawie jakieś śledztwo. Potrzebny jest wyższej klasy detektyw...
A jeśli zastanawiacie się (tak jak my zresztą), skąd bezdomny wziął dwa luksusowe auta, jest na to odpowiedź. Wygrał w Totolotka! Nie wierzycie? No ale jak to?
Wszystko legalnie oczywiście. Nie ma podstaw, by wątpić w słowa ojca dyrektora.
W najbliższych dniach Toruń może spodziewać się prawdziwego oblężenia. Wszyscy pędzą tam w poszukiwaniu hojnych bezdomnych.
A dokąd pędzą te wszystkie luksusowe auta? Pewnie na pierwszy zlot bezdomnych z luksusowymi autami. Ten, przynajmniej według użytkowników Facebooka, odbyć ma się w siedzibie Radia Maryja już pierwszego kwietnia.
Zapisać się można TUTAJ.
Jeśli też chcecie mieć taki piękny samochód, możecie na przykład wziąć udział w szkoleniu ''Jak pozyskać samochód od bezdomnego''. Zarezerwujcie sobie czas pierwszego marca!
I jeszcze mała prośba od ojca Rydzyka, wszak dwa samochody to jednak troszkę za mało...
W tym tygodniu szeregi klubu parlamentarnego PSL zasilił nowy polityk - Michał Kamiński. Niektórzy kpią, że skoro poradził sobie w Zjednoczeniu Chrześcijańsko-Narodowym, odnalazł się w Przymierzu Prawicy, całkiem dobrze było mu w PiS, nieźle również w Polska jest Najważniejsza, liznął PO, a w Unii Europejskich Demokratów żyło mu się całkiem przyzwoicie, to i w PSL sobie da radę.
Może ma w planach odwiedzić także inne partie?
Nowy Minister Spraw zagranicznych, Jacek Czaputowicz, spotkał się w ostatnim tygodniu z Fransem Timmermansem. Tak, tym złym Timmermansem, który tak bardzo nie lubi Polski.
Spotkał się i oznajmił, że polski Trybunał Konstytucyjny działa legalnie i legalnie został wybrany. Wszystko działa jak w zegarku, nie to co przez osiem ostatnich lat...
W tym tygodniu dowiedzieliśmy się także, w końcu, co z pomnikami smoleńskimi. I tak na przykład w Warszawie stać mają po dwóch stronach Placu Piłsudskiego. Po lewej stronie pomnik ofiar katastrofy, po prawej (no przecież, że nie po lewej) - pomnik Lecha Kaczyńskiego.
A tymczasem na prawicy mały przestrach u drzwi. Coraz głośniej słychać bowiem szeptane dotąd słowo ''razem''. Co z tego wyniknie?
W tym tygodniu prezydent Andrzej Duda wyjechał do Szwajcarii. Niestety dla niego nie pojechał tam na narty. W Davos odbyło się bowiem Światowe Forum Gospodarcze.
Przy okazji Forum, prezydenta spytano między innymi o wejście Polski do strefy euro. Kiedy miałoby się to stać?
Czyli właściwie kiedy możemy na to liczyć panie prezydencie?
Andrzej Duda w Davos spotkał się z Donaldem Trumpem, spotkał się z królem Jordanii Abdullahem II, spotkał się w końcu z prezydentem Serbii.
I z wszystkich spotkań to właśnie najbardziej poruszyło opinię publiczną. W czasie kiedy sami mamy jako takie problemy z Unią, Andrzej Duda wspierał (słowem przynajmniej) Serbię drodze do Wspólnoty
No ale żeby nie było. Nie pozostał Andrzej Duda Unii dłużny. Za dużo się Polska w ostatnich miesiącach przez Unię wycierpiała. A prawda jest taka, że z praworządnością w naszym kraju nie ma żadnych problemów, a Wspólnota się na nas uwzięła.
Ale jak ważnych spraw prezydent w Davos by nie omawiał, jego ''rozmarzone'' zdjęcie przebiło wszystko. Przebiło i oczywiście zawładnęło wyobraźnią internautów.
O czym marzyć mógł w Davos prezydent? Może o zmieceniu z powierzchni kiełkującej lewicy...
...a może o zrównaniu z ziemią najsłynniejszej polskiej willi?
Nieważne. Ważne, że jak widać bawił się całkiem pysznie.
I jeszcze jedno. Są tacy ludzie, którzy właśnie teraz rwą włosy z głów i ze zmęczenia padają na twarze. Ratuje ich czwarta z rzędu kawa i przyniesiona przez dostawcę pizza z podwójnym serem.
Drodzy studenci, przeżyjecie tą sesję. Jesteśmy pewni! Trzymamy kciuki!