Julia Przyłębska, (podobno) prezes Trybunału Konstytucyjnego, odebrała wczoraj nagrodę ''Człowieka Wolności'' tygodnika ''Sieci''. Zacny tytuł otrzymała jeszcze w grudniu ubiegłego roku, wczoraj zaś odbyła się uroczysta gala, na której sędzi wręczono wyróżnienie.
- Nagrodę przyjmuję jako wyróżnienie dla mnie i moich kolegów sędziów Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała odbierając nagrodę.
A za co ją właściwie dostała?
I tu się można poczuć trochę jak u Barei. Julia Przyłębska została ''Człowiekiem Wolności'' za ''skuteczną obronę konstytucji''.
Obronę konstytucji? TEJ konstytucji?
Pani #Przyłebska dostała nagrodę za obronę tej samej Konstytucji, którą @pisorgpl nazywa komunistyczną a @prezydentpl co chwila ją łamie i chce szybko zmienić?
- Jarosław Naparło EU (@jarkono) 13 lutego 2018
Powiemy Wam więcej. Julia Przyłębska jest apolityczna! I za swoją apolityczność została własnie nagrodzona. No przynajmniej bracia Karnowscy tak twierdzą:
O jej apolityczności świadczy wszystko. Także (i przede wszystkim) towarzyszenie politykom PiS podczas różnych gal i uroczystości.
Niezależna prezes TK - #Przyłębska, na imprezie #GazetaPolska25lat wśród polityków PIS.
- Mikołaj Wróbelek® (@MikiWrobelek_) 6 lutego 2018
Jeszcze ktoś wątpi, czy #ustawaIPN zostanie w jakikolwiek sposób zmieniona? pic.twitter.com/Zhq5KwM8xz
To nie mem, a tak wygląda. Brzmi jak żart, ale to prawda.
Przy okazji przypomnijmy. Tytuł ''Człowieka Wolności'' otrzymują co roku osoby, które szczególnie przysłużyły się ''dziele troski o niezależną i wolną Polskę''. Rzeczywiście, od miesięcy głośno jest w Polsce o wolności. Również za sprawą pani Przyłębskiej.
W sumie, nic dziwnego, że użytkownicy internetu żartują sobie z pani Przyłębskiej. Głośno było o jej bezprawnym powołaniu na prezes, głośno było o Trybunale, głośno o prawożądności i nieprzestrzeganiu konstytucji. Trudno na poważnie podejść do tegorocznego tytułu ''Człowieka Wolności''. Czasem, jak już inaczej nie można, tylko śmiech przez łzy pozostaje.
Człowiek Wolności odbiera gratulacje od Ministra Prawdy. W kolejce czekają także Ministrowie Pokoju, Miłości i Obfitości. Przyznam, że nie wiedziałem, że teatr telewizji szykuje 'Rok 1984' Orwella. #nowomowa #człowiekwolności #Przyłebska pic.twitter.com/Eb38leM5Sy
- Marek Tatała (@MarekTatala) 13 lutego 2018
Pytanie tylko, dlaczego ludzie tak prezes Przyłębskiej nie lubią? Czym sobie pani Julia zasłużyła na taki brak sympatii?
To może jeszcze jakieś inne trafione nagrody? ''Człowiek dyskrecji'' brzmi ciekawie, ale nam podobałoby się też wyróżnienie dla ''ekologa roku''.
Mamy nowego ''Człowieka Wolności''. Kim stał się więc Jarosław Kaczyński, który tą samą nagrodę odbierał rok wcześniej?
Bo jeśli nie pamiętacie, tytuł ''Człowieka Roku'' otrzymał też Jarosław Kaczyński. I wtedy również spotkało się to ze szczególnie chłodną reakcją społeczeństwa. A jak było i co mówili o tym ludzie, podejrzeć można i przypomnieć sobie TUTAJ.
To co? Może za rok ''Sieci'' pójdą jeszcze dalej?
A jak w grudniu zareagował internet na wieść o przyznaniu Julii Przyłębskiej zaszczytnego tytułu?
Śmiechem.
My zaś ciągle czekamy na moment, gdy swoje nagrody wręczy ''Gazeta Wyborcza''. Do dzieła Gazeto! Do dzieła!