Ostatni weekend rozpieszczał Polaków. W całym kraju w końcu zrobiło się ciepło, zaświeciło słońce i dało ludziom dozę optymizmu i kopniaka energii. I dobrze, bo przecież weekend jest krótki, a tydzień zapowiadał się ciężki.
Świeci słońce, pogoda nastraja do wycieczek, więc Polacy wyjeżdżają. Najlepsza na mały wypad jest niedziela, a te w Polsce ostatnio są przecież wolne od handlu. Pytanie tylko, dokąd jechać? Odpowiedź jest prosta: wszędzie tam, gdzie sklepy są otwarte.
Jedni pojadą za Bug, inni przekroczą Odrę, ale wszyscy będą szczęśliwi.
Jak wszyscy doskonale wiemy, w naszym kraju dzieją się rzeczy, o których czasem bardzo ciężko zapomnieć. Trudno więc wyrzucić z pamięci polityków i ich premie. Tym bardziej, że teraz mają je oddać. Ogromne sumy zasilą Caritas, a później posłowie odpiszą to sobie od podatku i kasa wróci na ich konta.
Takie zagranie!
Tylko pan Gowin ciągle będzie się martwił. Ile by tego nie było, to i tak nie starczy do pierwszego.
Jest też pani senator Anders. Kobieta jeździ (a raczej lata) po świecie i wydaje na to dużo (a nawet bardzo dużo) pieniędzy. Ale nie swoich.
Kasa na jej podróże płynie oczywiście z budżetu państwa.
Jak dotąd na loty pani senator wydała ponad 600 tysięcy złotych. Czemu tak dużo?
Sama przyznała, że nie ma zamiaru latać klasą turystyczną. A w klasie biznes miejscówki są dużo droższe. Wygoda kosztuje, to chyba jasne?
W ostatnią niedzielę TVP przygotowała dla widzów niespodziankę. Ci, którzy tego dnia z telegazetą czekali na komedię romantyczną, musieli mocno się zdziwić włączając ''Jedynkę''. Zamiast zapowiadanego wcześniej romansidła dostali ''Smoleńsk'' Krauzego.
Oglądalność była podobno tak duża, że Jacek Kurski aż pochwalił się nią na Twitterze. Szkoda tylko, że nie sprawdził jakie film ma opinie, bo prawda jest taka, że mało kto uważa go za dzieło wybitne.
Rewelacyjna, przekraczająca wszelkie prognozy oglądalność filmu "Smoleńsk" w TVP1 (linia niebieska): średnia 2,3 mln, w piku 2,6 mln widzów. Dziękujemy! pic.twitter.com/IiMYOVb6gR
- Jacek Kurski PL (@KurskiPL) 8 kwietnia 2018
My zaś czekamy na część drugą. Kto wie, może zbiegnie się w czasie z ostatecznym raportem komisji smoleńskiej.
Ale to nie nastąpi szybko. Od ośmiu lat słuchamy, że jesteśmy coraz bliżej prawdy. Tymczasem okazało się, że jak na razie, na końcowy raport nie mamy co liczyć.
Ostatnio zwołano konferencję, na której członkowie komisji mówili o technicznych przyczynach katastrofy.
Stwierdzili, że ustalenia MAK i komisji Millera są niezgodne z prawdą i oznajmili, że na pokładzie Tupolewa był wybuch. A to nowość!
O wybuchu (albo wybuchach) słyszymy od lat. Tylko co sprawozdanie, to bomba wybuchła w innej części samolotu. Szkoda tylko, że już całkowicie porzucona została teoria pancernej brzozy.
Przyszedł wtorek, a we wtorek był 10. kwietnia. To ósma rocznica katastrofy smoleńskiej i dzień, w którym teoretycznie powinniśmy wspominać ofiary Katynia. Tyle tylko, że o tych drugich jakoś nikt nie pamiętał. Wszyscy skupili się na najnowszej historii.
Przyszedł czas na obchody rocznicy i przyszedł czas na odsłonięcie pomnika. Monument upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej stanął na Placu Piłsudskiego w Warszawie. Od początku wzbudzał tyle kontrowersji, że włodarze boją się o niego i od kilku dni pilnuje go policja. To najpilniej strzeżone schody w kraju!
To prawda! ?? [DUŻO ZDJĘĆ]
- TV? Korea ???? ?? (@tvpiKorea) 11 lutego 2018
Koniecznie POdajcie dalej !11 pic.twitter.com/XtZiOihWnd
Tak się bowiem składa, że obywatele widzą w pomniku schody właśnie. I nieszczególnie zadowoleni są z tego, jak wygląda.
Gdyby się jednak głębiej nad tym zastanowić, to sumie pomnik jest jak cała dobra zmiana. Zależy tylko, od której strony na nią patrzysz.
Jednak słynne schody nie są jedynym pomnikiem, który odsłonięto w ostatnim tygodniu. Jest też inny, nieoficjalny.
Lecha Kaczyńskiego w brzozie wydrążył artysta Paweł Althamer.
Ważący 400 kilogramów pień został złożony pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim. Nie zagrzał tam jednak miejsca. Nie wiadomo jeszcze czy i gdzie można będzie go podziwiać, ale mamy nadzieję, że dostaniemy taką możliwość.
Pytanie tylko, czy artysta, który wykonał dzieło, zrobił to, by prowokować i wyśmiać, czy całkiem na serio?
- powiedział.
- dodał.
W czasie, gdy w kraju wszyscy myślą o ''Smoleńsku'', Smoleńsku i komisji smoleńskiej, na świecie ludzie martwią się o swoje dane. Te powędrować miały z Facebooka do Cambridge Analytica, która wykorzystywała je między innymi do działań politycznych.
Mark Zuckerberg długo tłumaczył się z tego przed amerykańskim Kongresem (czytaj TUTAJ).
...
- Misha von Jadczak (@michaljadczak) 11 kwietnia 2018
Zuckerbot
... pic.twitter.com/4OMAecWYR0
Z końcem tygodnia roboczego w Polsce opublikowane zostały dane najnowszego sondażu politycznego. Wynika z niego to samo, co z dwóch poprzednich. Słupek PiS spada na łeb na szyję. Czyżby wyborcy mieli już dosyć?
Ale to nie wszystko! Kantar Public podaje, że PiS nie jest już partią numer jeden! Przegrywa ze zjednoczoną opozycją.
Rośnie i rośnie... ?? pic.twitter.com/GnXMVsPcD8
- TV? Korea ???? ?? (@tvpiKorea) 13 kwietnia 2018
Tydzień się kończy, a my mamy nadzieję, że będzie to koniec ciepły i słoneczny. Oby ten weekend nie zaskoczył nas żadną polityczną aferką!