Andrzej Duda to "prezydent wszystkich Polaków". Pod takim hasłem wystartował w 2015 roku w wyborach i z takim hasłem na ustach objął stołek prezydencki.
Dopiero później okazało się, że z tymi ''wszystkimi Polakami'' to jednak nie do końca prawda, bo obywatele dzielą się na sorty lepsze i gorsze. Teraz doszła do tego nowa informacja. Andrzej Duda to prezydent wszystkich... botów.
Przed weekendem pojawiła się bowiem informacja, że to właśnie boty pomogły w zwycięstwie Andrzeja Dudy. Sztab prezydenta miał w 2015 roku zawrzeć umowę w sprawie ''automatycznych komentarzy'' umieszczanych w sieci.
- oceniła socjolog Anna Mierzyńska.
Tak było ?? #goorsky #humor #2złwpadło #wPiSza2złote #tusk #duda pic.twitter.com/ecUcUlPDmK
- goorsky.pl (@goorsky_pl) 14 września 2018
Sam Andrzej Duda miał nic nie wiedzieć o rzekomym użyciu botów w jego kampanii. Z kolei Paweł Szefernaker, dawny sztabowiec prezydenta twierdzi, że botów używano jedynie do kasowania wulgarnych komentarzy w sieci. Przyzwolenia na ośmieszanie przeciwnika jego zdaniem w sztabie nie było.
My boty pracujemy pełną parą?????? #BotyDudy #ACTA2 pic.twitter.com/fzaLhKKCEn
- Botfather (@gruczykowski) 14 września 2018
Tymczasem światło dzienne ujrzał cennik usługi, jaką sztabowi Andrzeja Dudy świadczyła w 2015 roku firma z Warszawy. I tak pojedynczy wpis wyceniony był na 2 złote, wątek - złotych 20.
.@RadioZET_NEWS W PKW jest rozliczenie umowy, którą komitet wyborczy Andrzeja Dudy zawarł na tworzenie 'automatycznych wpisów' w internecie w czasie kampanii prezydenckiej w 2015 r. To według ekspertów wskazuje na użycie botów, czyli kont fałszywych użytkowników. pic.twitter.com/II7fSzsPMu
- Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) 14 września 2018
W tym wszystkim przewija się jeszcze jedno znane nazwisko. W sprawę zamieszany miał być Adam Bielan, a właściwie jego byli współpracownicy. To oni są bowiem właścicielami firmy, z którą sztab prezydenta zawarł umowę na użycie fikcyjnych kont w sieci.
Zobacz: Sztab Dudy kupował "automatyczne wpisy". Radio ZET: Wspólnikami firmy są byli asystenci Bielana
Nieprawdopodobny przypadek.
- ???? ?? P@weł ???? (@winatuska1) 14 września 2018
Byli asystenci Adama Bielana są szefami firmy, która produkowała wpisy w kampani prezydenckiej dla Dudy.
Dziwny jest ten świat.#2złwpadło #2złotewpadło #BotyDudy pic.twitter.com/FiLTOfpDvn
Sam Adam Bielan odniósł się do zarzutów w sprawie ''automatycznych komentarzy''. Wicemarszałek Senatu twierdzi, że firma jego byłych wspólników zajmowała się jedynie moderowaniem strony internetowej i w jej działaniach nie było niczego nieodpowiedniego.
- powiedział Bielan w rozmowie z RMF FM.
Do sprawy odniósł się też główny zainteresowany. Prezydent Andrzej Duda zamieścił wpis na Twitterze. W nim stwierdził, że botów nikt nie używał, a kampanię wyborczą wygrał dzięki autobotom.
Z tymi "botami" to kompletna bzdura. Typowy fake news. Ale mogę Wam ujawnić mój kampanijny sekret. Pomogły mi Autoboty ;-) Słuchałem tego codziennie i wielu ludziom też się podobało: https://t.co/GerVSwv5wN
- Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 15 września 2018
Pod swoim wpisem na Twitterze prezydent zamieścił link do klipu z ''Transformersów''. Czy o takie (auto)boty chodziło w kampanii?
Wyjaśnienia Andrzeja Dudy i Adama Bielana wyjaśnieniami, ale temat botów jest chyba najgorętszym, jakim żyje od kilku dni społeczeństwo.
Andrzej Duda szybko został mianowany prezydentem wszystkich botów, a internet zalewają kolejne memy i komentarze niezadowolonych wyborców.