TOP 5 wampirów, których nie znacie. Na urodziny Drakuli [ZDJĘCIA]

Dokładnie 480 lat temu urodził się hospodar wołoski Wład Drakula, zwany też Palownikiem. O jego postaci, inspirowanej nią powieści i inspirowanych powieściami filmach zapisano już jednak tysiące stron, dlatego z okazji urodzin najsłynniejszego nieumarłego opowiemy Wam o wampirach, które zaludniały najodleglejsze zakątki Ziemi, na długo zanim Drakula nabił na pal pierwszego bojara.
Dyniowate wampiry na szczęście nie mają zębów Dyniowate wampiry na szczęście nie mają zębów Fot. za Sxc.hu

Wampiry z dyń i arbuzów

Według legendy powstałej wśród bałkańskich Romów wampiry rodzą się z zepsutych dyń i arbuzów. Do narodzin nieumarłego dochodzi, gdy owoce pozostawi się poza domem w Boże Narodzenie lub na więcej niż dziesięć dni. Dyniowy lub arbuzowy wampir w niczym nie różni się od zwykłych dyni i arbuzów poza kroplą krwi błyszczącą się na jego skórce. Na szczęście z powodu braku zębów upiory nie są groźne dla ludzi.

Jedynym źródłem, wspominającym o tym wierzeniu jest relacja etnologa Tatomira Vukanovica z podróży po Serbii:

- Do przemiany dochodzi, gdy [dynie i arbuzy] ''walczą między sobą''. Po dziesięciu dniach zaczynają trząść się i wzajemnie poszturchiwać, wydając odgłosy ''brrrl, brrrl, brrrl!''.
''Cyklop'', obraz Odilona Redona ''Cyklop'', obraz Odilona Redona Fot. za Wikipedia

Wampiry-cyklopy

Papinijuwari to jednooki olbrzym, który według Aborygenów z północnej Australii mieszka w wielkiej chacie ''tam, gdzie końćzy się niebo''. Żywi się mięsem zmarłych lub krwią wysysaną z chorych. Przyjmuje niewidzialną postać i przysysa się do ciała zaatakowanego przez chorobą, nie zostawiając żadnego śladu na skórze.

Kiedy ofiara słabnie, jednooki wampir kurczy się do rozmiarów pająka, by wejść do jej ust. Kiedy chory połknie wampira, nie ma już dla niego ratunku. Dostawszy się do wnętrza człowieka, wysysa z niego krew do ostatniej kropli.

Skaczący wampir Skaczący wampir Fot. za Flickr

Jiang Shi. Podskakujący wampir

Pochodzący z Chin jiang shi, jak każdy przyzwoity wampir za dnia śpi w trumnie, a w nocy wychodzi na żer. Jednak w sposobie osaczania ofiar znacznie różni się od swojego arystokratycznego kuzynów z Rumunii -  jiang shi porusza się ''podskakując z rozpostartymi ramionami''. Gdy uda mu się doskoczyć do jakiegoś żywego stworzenia, wchłania jego życiową energię qi.

Przed chińskim wampirem można bronić się np. mieczem z drzewa brzoskwiniowego, kopytami czarnego osła lub krwią czarnego psa albo - gdy uda się zaskoczyć wampira we śnie  - wbijając siedem ziaren jujuby w siedem punktów akupunkturowych na jego plecach.

Sigbin Sigbin Fot. Wikipedia

Sigbin. Wampir wysysający cienie

Przypomina kozę z wielkimi uszami potrafiącymi klaskać jak ludzkie dłonie i zwinnym ogonem, którego używa jak bicza. Bije od niego doprowadzający do mdłości odór, którym obezwładnia ofiary. A poluje tylko na małe dzieci. Wysysa krew z ich cieni i wyrywa im serca, by obwieszać się nimi jak amuletami.

Według filipińskiej legendy istnieją rodziny, zwane Sigbinan (''ci, którzy posiadają Sigbin'') potrafiące rozkazywać tym potworom. Trzymają je w domach jak pokojowe pieski, razem z wampirycznymi ptakami Wak Wak.

''Wampir'' Reymonta ''Wampir'' Reymonta Fot. za gandalf.com.pl

''Wampir'' Reymonta

Na deser wampir pochodzenia polskiego. Mało kto wie, że Władysław Reymont ma na swoim koncie mroczną, spowitą londyńską mgłą powieść pełną czarnej magii, wirujących stolików,  hinduskich joginów, czarownic, duchów i wampirów.

Tytułowym wampirem jest kobieta wysysająca z mężczyzny duchowe siły. Jak przyznaje jedna z bohaterek: "Żona dla prawdziwego artysty jest złem, niszczącym demonem, jest jego wampirem."

Nie znaczy to jednak, że zło w tej powieści pojawia się tylko pod postacią metafory. Diabeł ukazuje się bohaterom we własnej osobie, jego imię to Bafomet, a wygląda tak:

Złote rogi półksiężyca rozbłysły na wąskiej, obnażonej czaszce... nagi był cały, wysmukły, młodzieńczy... [...] opuszczone, długie ręce dotykały zakrzywionymi pazurami całunu mar stojących mu u kopyt złotych... czerwone, jakby z rozżarzonych karbunkułów, oczy błysnęły światłem i zdały się błądzić po głowach leżących przed nim w prochu wylękłej pokory... był okropny w piękności zimnej jak ostrze i zatrutej czarem śmiertelnym... posępny jak nieubłaganie... dzika słodycz lśniła się w boleśnie zaciętych ustach... [...] a w twarzy chudej i wyniosłym, dumnym czole leżała utajona męka wiecznego buntu, nocy nieskończonej, krzywd niepomszczonych i wiekuistych błąkań [...].

TOP 10 przerażających zdjęć i nagrań duchów [FOTO/WIDEO]
Kliknij, by obejrzeć galerię

[A PAMIĘTASZ JAK...?] Koszmarne zabawki, które kochaliśmy w latach 90. >>
Kliknij, by obejrzeć galerię

Więcej o: