[A PAMIĘTASZ JAK...?] Kultowe, polskie seriale dla dzieci z lat 90.

Gadający wirus komputerowy, Jarpen, Jakimowicz w stroju gwiezdnego pirata, labirynt w kopalni złota w Żywodębach... Pamiętacie tych bohaterów, te miejsca? My tak.
fot. kadr z youtube.com fot. kadr z youtube.com fot. kadr z youtube.com

WOW

Tę serię pamiętają chyba wszyscy. Gwiazdą serialu "WOW" był "graficzny wirus", który powstaje w siedzibie serialowej firmy "Computronex" i wydostaje się z komputera przez spięcie w systemie. Program przyjmuje formę włochatej kulki i zaprzyjaźnia się z Jimem - polskim Macaulay Culkinem - Mateuszem Damięckim.

Za co najlepiej zapamiętaliśmy "WOW"? Oczywiście za wprowadzenie nas w świat wyssanej z palca hakerki, którą przebija tylko niesławny elementarz komputerowych włamów z pełnego rozczulającego uroku "Hakera" z Bartoszem Obuchowiczem. Przypominamy niezapomniane "emacsem przez sendmail".



Ponieważ ''WOW'' był produkcją międzynarodową, wszyscy bohaterowie mieli amerykańsko brzmiące imiona. Fikcyjne miasteczko Laurentine zastąpiło malownicze Międzygórze. Oprócz Wojciecha Malajkata i Mateusza Damięckiego w serialu o zobaczymy również Wojciecha Manna oraz niesławnego ''Pana Japę''.

Prawie ta sama ekipa (za wyjątkiem Pana Japy i Manna) zagrała w innym klasyku dzieciństwa RedB - ''Łowca. Ostatnie starcie'' - filmie, w którym nastoletni Janik (Damięcki) wygrywa miłość ojca na Gameboyu.

fot. kadr z youtube.com fot. kadr z youtube.com fot. kadr z youtube.com

Tajemnica Sagali

''Tajemnica Sagali'' to historia mitycznego kamienia, którego moc okazała się zbyt wielka dla uległych pokusom śmiertelników. Według świętej zasady Sagala miała służyć wyłącznie dobru, jednak ludzie szybko o niej zapomnieli. Sprzeniewierzenie się podstawowym wartościom uwolniło drzemiące w krysztale siły zła, a on sam został rozbity na 7 kawałków pozbawionych magicznej mocy.

Za pamiętamy Sagalę? Muzykę Dębskiego, obłędną jak na realia wejściówkę i... Jarpena. Kto to taki? Mędrzec i czarownik, a przede wszystkim - strażnik Sagali. W serialu grał go aktor złożony z ciała Dervala de Farii i głosu Marka Barbasiewicza. Nie dość, że mądry i równiacha, to jeszcze potrafił zmieniać się w słodkie, białe zwierzątka - mysz czy gołębia.

I jeszcze jedno - VII-wieczny, fantastyczny Biskupin. Żałujemy, że planu filmu nie zmieniono w skansen i nie można tam jeździć na szkolne wycieczki.


fot. kadr z youtube.com fot. kadr z youtube.com fot. kadr z youtube.com

Maszyna Zmian

Kolejny klasyk i kolejny wielki wynalazek polskich scenarzystów. Tytułowa maszyna, do której prowadziło tajemne przejście w fortepianie, znajdowała się w... sanatorium dla alergików.


Machina potrafiła wszystko, ale miała jedną poważną wadę - nie dało się przewidzieć, jakich zmian dokona. Kiedy bohaterowie wkładają do maszyny zdjęcie rodziców - stają się niewidzialne, kiedy ląduje w niej lusterko, maszyna tworzy złego sobowtóra jego właściciela. Losowość wydarzeń napędzała akcję, a dobrze wiemy, że dzieciaki kochają niespodzianki.

fot. kadr z youtube.com fot. kadr z youtube.com fot. kadr z youtube.com

Gwiezdny Pirat

"Gwiezdny Pirat" jest dla większości redakcji zupełną zagadką i znalazł się na liście głównie ze względu na cudownie obciachowe efekty specjalne (tylko spójrzcie na wejściówkę - jest bezcenna). Niemniej jednak postanowiliśmy nadrobić zaległości i serial obejrzeć.

Historia opowiada o grupie dzieciaków, które na zaproszenie ulubionej pisarki wyruszają na poszukiwanie mitycznego rabusia - pirata Emilio - w głąb kopalni złota w Żywodębie. Najpopularniejsza z książek pani Kurcewicz - bo tak nazywa się filmowa pisarka - podpowiada bohaterom, że właśnie tam ukrywa się rabuś ze swoim łupem - tajemniczym metalem o nazwie ''allumin''.

Wśród młodych poszukiwaczy jest główny bohater - 12-letni Krzesimir. Oprócz dzieciaków na tropie skarbu są naturalnie bandyci. Nie wiem jak wam, ale nam trochę przypomina to film "Goonies", tylko w sosie fantastyczno-naukowym i z żywym piratem.

W "Gwiezdnym piracie" tytułową postać gra "młody wilk" oraz gwiazdor Big Brothera - Jarek Jakimowicz, zaś autorkę serialowej powieści "Tajemnica Żywodębu" - Anna Seniuk. W rolę matki Krzesimira wcieliła się przyszła "doktor Zosia", czyli Małgorzata Foremniak.

fot. kadr z youtube.com fot. kadr z youtube.com fot. kadr z youtube.com

Plecak pełen przygód

Serial ''Plecak pełen przygód'' to nie tylko chętnie powtarzany w telewizji klasyk, ale i pierwsza przygoda z aktorstwem Macieja Orłosia - zagrał ojczyma głównego bohatera Mattiego. I możecie nam wierzyć na słowo - dał radę.

Matti tuż przed wakacjami wyprowadził się z mamą i ojczymem do Helsinek i już "na dzień dobry" trafił w sam środek konfliktu między dwoma rywalizującymi paczkami - ''Niedźwiedzi'' i ''Wilków''. Spór między nimi miała rozstrzygnąć własnoręcznie napisana gra komputerowa. Od razu widać, że scenarzyści dobrze wiedzieli co kręci dzieciaki. Trzeba przyznać, że pojawienie się w Polsce Pegasusa "sprzątnęło" trochę chłopców z podwórka.

Gdy w domy nie było lekko, Matti bujał w obłokach - marzył o królewiczach i tajemniczych szamanach. Trudno było zliczyć wszystkie odloty chłopca. Ale z drugiej strony - od czego jest fantazja?

W finale Matti z kolegami rozpracowuje szajkę gagatków, którzy zanieczyszczają Park Narodowy i psują wszystkim wakacje, rozlewając w nim chemikalia. Ładnie to tak?