Najnowszy nabytek "galerii wstydu".
Afera rozpętała się, gdy jedna ze studentek śledzących Weinera na Twitterze, ujawniła, że kongresmen wysłał jej to zdjęcie:
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że "weener" to po angielsku "siusiak". Kongresmen gorączkowo zaprzeczył, że wysłał zdjęcie i twierdził, że jego komputer został zhakowany. Zapytany jednak przez dziennikarzy czy bokserki i widoczna pod nimi część ciała należą do niego, kręcił, jąkał się i próbował zmienić temat.
Kryzys nadszedł kilka dni później. Okazało się, że więcej kobiet dostało od Weinera nieprzyzwoite fotki. Polityk szybko zrozumiał, że oznacza to "game over." Pojawił się przed kamerami i ze łzami w oczach wyznał, że od kilku lat wysyłał poznanym w internecie kobietom pikantne fotografie. Łamiącym się głosem przeprosił też swoją żonę Humę Abedin.
Niektórzy uważają, że to przekleństwo Billa Clintona, który w ubiegłym roku przewodził zaślubinom Weinera i jego żony.
A właśnie - jak już jesteśmy przy Clintonie... >>>
Oto matka wszystkich politycznych seks-skandali w USA.
Najpierw prezydent William Jefferson Clinton patrząc prosto w kamerę stwierdził, że "nie miał relacji seksualnych z tą kobietą".
Kłamał. ''Tą kobietą'' była niesławna Monica Lewinsky, stażystka z Białego Domu, a relacji seksualnych było co najmniej dziewięć. Większość z nich odbyła się w Gabinecie Owalnym lub w jego pobliżu. Po tym, jak Lewinsky przedstawiła śledczym słynną już niebieską sukienkę ze śladami nasienia Clintona, prezydent pokajał się i przyznał do "niestosownych relacji".
Kongres zarzucił Clintonowi składanie fałszywych zeznań i wszczął procedurę impeachmentu. Prezydentowi udało się jednak wybronić, argumentując, że seks oralny nie jest pełnym stosunkiem seksualnym, a oskarżenie dotyczy jego życia prywatnego. Żona Hillary, która cały czas wiernie trwała u jego boku, jest dziś Sekretarzem Stanu USA. >>>
Spitzer będąc gubernatorem Nowego Jorku zaciekle walczył z prostytucją. Jakież było zdziwienie jego wyborców, gdy okazało się, że sam chętnie korzysta z usług luksusowej nowojorskiej agencji towarzyskiej. Agenci FBI, którzy wpadli na trop pozamałżeńskich uciech Spitzera, nadali mu kryptonim "klient nr 9".
Żonaty i dzieciaty gubernator wydał na prostytutki co najmniej 80 tys. dolarów. Media najwięcej uwagi poświęciły jednej z nich, 22-letniej wówczas Ashley Dupre (widoczna poniżej na jachcie w St. Tropez). Filigranowa brunetka skarżyła się burdelmamie, że Spitzer nalega na seks bez prezerwatywy.
Spitzer nie miał wyjścia - musiał ustąpić i przeprosić za swoje wybryki. Żona Silda, stojąca u jego boku, zachowała kamienną minę, a nawet z zainteresowaniem zerkała na kartkę, z której mąż czytał. >>>
Oto człowiek który z "ulubieńca Ameryki" błyskawicznie przeistoczył się we wroga numer jeden.
W 2004 roku startował jako kandydat na wiceprezydenta u boku senatora Johna Kerry'ego. Młody, przystojny, inteligentny, szybko zaskarbił sobie sympatię Amerykanów. Wkrótce później nawiązał romans z pracownicą swojego sztabu wyborczego - Rielle Hunter. Na seksie się nie skończyło: kochanka zaszła w ciążę, a Edwards wykorzystał fundusze na kampanię, by ukryć swój romans.
W tym samym czasie jego żona Elizabeth walczyła z rakiem. Według zeznań jednego z członków sztabu, Edwards miał obiecywać kochance, że po śmierci żony wezmą ślub, a na weselu zagra dla nich Dave Matthews Band.
Senator Edwards najpierw zaprzeczył, że miał romans, później się przyznał, ale zaprzeczył, że jest ojcem dziecka Hunter, w końcu przyznał się do wszystkiego. Dzisiaj ma na głowie prokuratorów, którzy ścigają go za defraudację środków na kampanię. I tym razem idzie w zaparte i twierdzi, że nie złamał prawa. Żona Elizabeth zmarła w 2010 r., więc w rytuale przeprosin wspomaga go córka Cate (na zdjęciu powyżej w czerwonym swetrze). >>>
Ten szacowny kongresmen polskiego pochodzenia (rodzina pochodzi z okolic Nowego Sącza) wsławił się zaciętą walką z pornografią dziecięcą i pedofilią w internecie. W kongresie przewodniczył Podkomisji ds. Zaginionych i Wykorzystywanych Dzieci.
Jego kariera skończyła się, gdy media ujawniły, że wysyłał nastoletnim chłopcom nieprzyzwoite wiadomości. Próbował także umawiać się z nimi na spotkania.
Kongresmen zrezygnował ze stanowiska, przeprosił rodzinę i wyborców. Swoje zachowanie tłumaczył problemami z alkoholem. W końcu wyznał, że jest gejem i że jako nastolatek był molestowany przez księdza. Cały czas twierdzi jednak, że nie jest pedofilem i nigdy nie utrzymywał kontaktów seksualnych z nieletnimi. >>>
12 sierpnia 2004 roku na mieszkańców stanu New Jersey spadła bomba - gubernator Jim McGreevey, dotychczas wzorowy mąż i ojciec, na naprędce zwołanej konferencji prasowej ogłosił rezygnację ze stanowiska i przyznał się do romansu z jednym ze swoich pracowników. Ogłosił też, że jest gejem i od dawna zmaga się ze swoją seksualnością. Obiektem miłości gubernatora okazał się być izraelski ochroniarz Golan Cipel.
McGreevey został tym samym pierwszym amerykańskim gubernatorem, który publicznie przyznał się do homoseksualizmu i był powszechnie chwalony za odwagę.
Rzeczywistość nie była jednak tak różowa. McGreevey zdecydował się na coming out dopiero wtedy, gdy Cipel zagroził mu procesem za molestowanie. Izraelczyk twierdził też, że nie łączyło ich "romantyczne uczucie", ale że był jednym z wielu mężczyzn wykorzystywanych przez gubernatora.
Żona Dina, która podczas konferencji prasowej ze spokojnym uśmiechem stała obok McGreeveya, wniosła o rozwód i wydała książkę o swoim małżeństwie. Podczas występu w show Oprah Winfrey skarżyła się, że jej życie zamieniło się w koszmar: nigdy z własnej woli nie poślubiłaby geja i nie zdecydowałaby się z nim na dziecko. >>>
Ten senator ze stanu Idaho został aresztowany w 2007 roku pod zarzutem nieprzyzwoitego zachowania w męskiej toalecie na lotnisku w Minneapolis. Nie wiedział, że mężczyzna, którego chciał nakłonić do seksu, był działającym pod przykrywką oficerem policji.
Craig początkowo przyznał się do winy i zapowiedział rezygnację ze stanowiska. Później zdecydował się jednak pozostać w Senacie do końca kadencji.
W oświadczeniu do mediów Craig podkreślił wielokrotnie, że "nie jest i nigdy nie był gejem" i że kocha swoją żonę. Tłumaczył, że przyznał się do winy, bo chciał szybko zakończyć tę sprawę. Stwierdził też, że zastawiono na niego pułapkę, a dziennikarze z Idaho prowadzili przeciw niemu nagonkę.
Amerykański "Newsweek" komentował później, że Craig jest jednym z wielu republikańskich polityków, którzy walczyli z równouprawnieniem gejów, a potem zamieszani byli w skandal homoseksualny. >>>
Kolejny wielbiciel płatnego seksu. W 2007 roku ujawniono, że jego telefon znajdował się w bazie danych domu publicznego "Madam". Po tygodniu milczenia senator Vitter zwołał konferencję prasową. Tłumaczył, że z usług prostytutek korzystał kilka lat temu, przyznał się do wszystkiego żonie Wendy, a ona mu wybaczyła. - Mam nadzieję, że Bóg mi też wybaczy - mówił.
Sama Wendy także zabrała głos. - Nasze małżeństwo nie jest idealne, żadne nie jest. Kilka lat temu zmagaliśmy się z tym problemem i zdecydowałam się wybaczyć i pozostać z Davidem - mówiła. Poskarżyła się też na działania dziennikarzy, którzy czatowali przed domem Vitterów i polowali na nich przy kościele. - W każdym innym przypadku byłaby to prywatna sprawa pomiędzy mężem a żoną. Pozwólcie nam wrócić do naszego życia - prosiła.
Trzy lata po skandalu Vitter ponownie wygrał wybory do Senatu ze stanu Luizjana. >>>
18 sierpnia 2009 roku gubernator Karoliny Południowej Mark Sanford przepadł jak kamień w wodę. Przez kolejnych pięć dni nie odpowiadał na żadne telefony ani emaile. O zgrozo, nie zadzwonił też do rodziny na Dzień Ojca. Nikt nie wiedział, gdzie się znajduje - ani żona, ani synowie, ani agenci, którzy mieli go chronić. Przed wyjazdem Sanford powiedział jedynie, że jedzie na wspinaczkę w góry.
Media w całym kraju zelektryzowała wiadomość o nagłym zaginięciu gubernatora. Zamordowano go? Został porwany? Zginął gdzieś na szlaku?
Zagadka wyjaśniła się sześć dni później, gdy jeden z dziennikarzy przyłapał Sanforda na lotnisku w sąsiednim stanie. Gubernator wysiadał właśnie z samolotu z Argentyny. Czujni reporterzy błyskawicznie ustalili, że odwiedzał tam swoją kochankę.
Sanford nie czekał, aż media zaczną publikować kompromitujące materiały. Natychmiast po powrocie zwołał konferencję prasową, na której przyznał się do zdrady.
Przez kolejne dni udzielał łzawych wywiadów i opowiadał o swojej kochance. - Teraz umrę wiedząc, że spotkałem swoją drugą połówkę - mówił przejęty. Tajemniczą miłością okazała się argentyńska rozwódka Maria Belen Chapur. Para poznała się w 2001 roku w Urugwaju. Zaczęło się, jak mówił gubernator, od niewinnej wymiany emaili. Skończyło się na gwałtownym wybuchu namiętności.
Mniej zadowolona ze szczęścia Sanforda była jego żona Jenny. O romansie męża wiedziała od kilku miesięcy. Według niektórych źródeł to ona zdradziła jednemu z dziennikarzy, że mąż był w Argentynie. Gubernator, jak się bowiem okazało, znikał już wcześniej. Po publicznym przyznaniu się przez Sanforda do niewierności wniosła o rozwód, spakowała walizki i razem z czterema synami wyprowadziła się z domu.
A co z latynoską miłością gubernatora? Wszystko wygląda na to, że faktycznie znalazł swoją drugą połówkę. Mark i Maria są obecnie ulubieńcami argentyńskich tabloidów. Niedawno papparazzi przyłapali ich jak szli po plaży czule trzymając się za ręce. >>>
Co robić? Czy USA są skazane na skandale seksualne? Czy przez kolejne dziesięciolecia Amerykanie i my, ich polscy sojusznicy, będziemy śledzić korowód łkających kongresmenów i gubernatorów przepraszających za swoje romanse?
Na szczęście jest sposób, żeby temu zaradzić. Jeden z naszych ulubionych amerykańskich komików Jimmy Kimmel zaproponował logiczne wyjście z tej sytuacji...
Wszystkie kobiety Berlusconiego. Zobacz zdjęcia >>
Wyciekły pierwsze zdjęcia z bunga bunga. Było ostro >> Najgorsza (polska!) reklama prezerwatyw w historii. Nie oglądaj [WIDEO 18+] >>