TOP 7 najbardziej rekordowych ojców. Czym się wsławili?

Ot, z okazji dnia ojca. Tatusiowie-rekordziści, oficjalnie zapisani w Księdze Rekordów Guinnessa. Niektórzy z nich dokonali naprawdę dziwnych wyczynów.

Miejsce 7. - Najszybszy tata-maratończyk...

...pchający przed sobą wózek dziecięcy. Właśnie taki tytuł przysługuje Michaelowi Wardianowi, obywatelowi Stanów Zjednoczonych i dumnemu ojcu. Ukończył bieg po 2 godzinach 42 minutach i 21 sekundach.

Nietypowe zawody miały miejsce w Frederick w stanie Maryland 6 maja 2007 roku.

Afera w Hollywood: 51-letni aktor poślubił 16-latkę. "Ona nawet nie może głosować" >>>

Miejsce 6. - Tata z największą ilością wnuków...

Co prawda w społeczeństwach poligamicznych liczba dzieci, wnuków i prawnuków bywa jeszcze większa, jednak w kulturze zachodniej najbardziej ''płodnym'' tatusiem był Samuel S. Mast. W momencie swojej śmierci w 1992 roku (miał wtedy 96 lat), jego rodzina wynosiła: 11 dzieci, 97 wnuków, 634 prawnuków i 82 pra-prawnuków.

Historycznie oczywiście zdarzały się osoby, dla których ten rekord byłby pestką. Jak choćby Czyngis Chan lub imperator Maroka, Moulay Ismail, który w 1721 roku miał 700 synów i ponad 350 córek. Liczby wnuków nawet nie chcemy się domyślać.

Miejsce 5. - Ojciec z dużą ilością dziadków

Jakie jest najnudniejsze hobby, którego mogą się podjąć ojciec z synem? Zbieranie dziadków do orzechów. Jürgen i Uwe Löschner zebrali ich aż 4334. Po czym założyli muzeum, które mieści się w Neuhausen w Niemczech.

Miejsce 4. - Utalentowany prezydent USA

Większość prezydentów Stanów Zjednoczonych była zadeklarowanymi purytanami, o małej ilości potomstwa i jednym, trwałym małżeństwie. Jednak John Tyler - prezydent w latach 1841-1845 - doczekał się piętnaściorga dzieci i dwóch żon.

Miejsce 3. - Najstarszy ojciec świata

W 2007 roku Nanu Ram Jogi miał okazję celebrować narodziny swojego 21. dziecka, córeczki Giriji. Dziwne? Nie, do czasu aż człowiek nie uświadomi sobie, że tatuś miał wtedy 90 lat. Pierwsze dziecko począł w roku 1943 i liczy na to, że do setki doczeka się jeszcze kilku.

Miejsce 2. - Pierwszy ojciec, który urodził

Thomas Beatie urodził się jako kobieta. Później zdecydował się na zmianę płci. Przeszedł operację rekonstrukcji klatki piersiowej i terapię hormonalną. Prawnie jest już mężczyzną, a od dziesięciu lat ma żonę.

- Moja żona, Nancy nie może mieć dzieci. W przeszłości cierpiała na zaawansowaną endometriozę. Lekarze musieli usunąć jej macicę. Wreszcie zdecydowaliśmy, że to ja powinienem urodzić dziecko - napisał Beatie w swoim artykule.

Mężczyzna twierdzi, że rok po odstawieniu zastrzyków z testosteronu po raz pierwszy zaszedł w ciążę - dzięki pomocy dziewięciu lekarzy i nasieniu anonimowego dawcy. - Tamtej ciąży nie udało się utrzymać, ale teraz jestem w piątym miesiącu i wszystko jest dobrze. To dziewczynka - napisał Beatie.

Te słowa napisaliśmy w roku 2008. Obecnie, pan Beatie jest już ojcem (lub matką, jak kto woli) dwójki dzieci. Szczęśliwie donoszonej Susan Juliette oraz urodzonego w 2010 Jensena Jamesa.

Miejsce 1. - Ojciec uczący syna dobrych rzeczy

Ten rekord przejdzie do historii. W ciągu 24 godzin, Jack i Jeremy Freemanowie - ojciec i syn - odwiedzili aż 69 kasyn. W każdym z odwiedzonych przybytków odbyli kilka krótkich gier, po czym przenosili się dalej.

Wydarzyło się to oczywiście w Las Vegas.  Nie wiemy, ile pieniędzy wyniosło ich pobicie tego rekordu, ale warto było. I jaki dobry przykład dla syna!

Afera w Hollywood: 51-letni aktor poślubił 16-latkę. "Ona nawet nie może głosować" >>>

 

TOP 8 najsłodszych dzieci internetu [WIDEO] >>>
Kliknij, by obejrzeć galerię

Więcej o: