Spodobało Ci się?
W ten sposób składała hołd ich poświęceniu. 83-latka przytulała każdego z żołnierzy po kolei i mówiła kilka ciepłych słów.
Ten pozornie mały gest, wiele znaczył dla tych ludzi. Elizabeth stała się lokalną bohaterką. Przez 12 lat rozdała ponad pół miliona uścisków! Niesamowite.
Jednak pewnego dnia Laird zabrakło na lotnisku...
Elizabeth walczyła z rakiem piersi od 11 lat i musiała wrócić do szpitala ponieważ jej stan się pogorszył. Jednak nie jest w swojej walce osamotniona. Wielu żołnierzy, których witała Laird, postanowiło się odwdzięczyć. Odwiedzali ją w szpitalu i "zwracali" uściski.
Sierżant Jarvez Wilkes zrobił coś więcej. Postanowił zorganizować specjalną zbiórkę pieniędzy, aby pokryć koszy dalszego leczenia Elizabeth. W przeciągu 3 dni, zebrał ponad 70 tysięcy dolarów! Wiele donacji pochodziło od żołnierzy, którzy nie mogli zapomnieć przywitania z przemiłą staruszką.
Wielkie brawa dla Wilkesa, za podjęcie tak pięknej inicjatywy. A samej Elizabeth życzymy zdrowia :)