Jak poinformował Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, do tragicznego zdarzenia doszło w osadzie Redkino w obwodzie twerskim, na północny zachód od Moskwy. 5 mężczyzn i 4 kobiety padły ofiarą Rosjanina, który był ich sąsiadem.
W sobotnią noc grupa znajomych bawiła się w letnim domku. Wszystko układało się normalnie do momentu, aż wybuchła kłótnia. Jak podaje rt.com, powodem sprzeczki były prawdopodobnie oskarżenia rzucane w kierunku jednego z mężczyzn o to, że nie służył w wojsku. Wzburzony Rosjanin wsiadł i odjechał. Jak się później okazało, udał się po strzelbę myśliwską. Gdy wrócił, zamordował nią swoich współtowarzyszy.
Mężczyzna zabił swoich znajomych z bliskiej odległości, nie pozostawiając im tym samym żadnych szans na przeżycie. Z relacji rt.com wynika, że jedna z ofiar dostała polecenie, aby wykopać swój grób, odmówiła. Jej ciało z raną postrzałową znaleziono w bagażniku.
21-latka, której udało się przeżyć te makabryczne wydarzenia, wezwała policję. Morderca nie zauważył jej, ponieważ schowała się pod kocem. Obecnie znajduje się pod opieką psychologa.
Rosjanin znany był lokalnym mieszkańcom. To elektryk, którego sąsiedzi prawdopodobnie poprosili o pomoc w gospodarstwie. Jak wynika z raportów policyjnych, broń posiadał legalnie i miał na nią pozwolenie.