Citroen dojeżdża do ronda w Bydgoszczy. Taranuje znak drogowy i słup. Ale to dopiero początek

W czwartek w Bydgoszczy doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Kierowca citroena jadąc z nadmierną prędkością stracił panowanie nad kierownicą. Był pod wpływem alkoholu.

Sytuacja miała miejsce 8 czerwca w nocy, po godzinie 2:00. Na monitoringu widać, jak jadący ul. Toruńską citroen zbliża się do ronda Bernardyńskiego. Auto nie dostosowało prędkości, kierowca stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w znaki drogowe i słup oświetleniowy, a na koniec dachował. Taki widok zastał patrol z bydgoskiego Szwederowa, który jako pierwszy przyjechał na miejsce wypadku.

Jak podaje policja, kierującym okazał się 21-latek, który nie odniósł poważniejszych obrażeń. Funkcjonariusze wyczuli od niego alkohol. Okazało się, że miał ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie. Nie miał przy sobie prawa jazdy.

Jeszcze tego samego dnia kierowca usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Dodatkowo odpowie za spowodowanie kolizji i za brak obowiązkowego dokumentu podczas jazdy. Teraz może mu grozić wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.

Dzięki internautom niewidoma dziewczynka mogła ujrzeć swoją mamę

Więcej o: