Honda jedzie tomaszowską obwodnicą... tyłem. Wtem pojawia się barierka i toyota. Policjanci załamali ręce

Policjanci z drogówki zostali skierowani na obwodnicę Tomaszowa Lubelskiego, gdzie doszło do wypadku. Na miejscu okazało się, że kierowca hondy, który uderzył w barierkę i toyotę, ma na sumieniu szereg przewinień.

Sytuacja miała miejsce wczoraj po godzinie 17:00 na ul. Sikorskiego. Mundurowi zostali wezwani do zdarzenia drogowego. Jak informuje lubelska policja, kierujący pojazdem marki honda cofał obwodnicą i uderzył w barierę ochroną, po czym odbił się od niej i pojechał dalej. Po chwili uderzył w pojazd marki toyota, który zatrzymał się, aby uniknąć z nim zderzenia.

Kontrola alkomatem wykazała, że kierowca miał ma blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Ponadto, honda którą jechał nie ma przeglądu technicznego i ważnego ubezpieczenia. Podczas oględzin auta ujawniono także, że, że ma szereg usterek, przez co konieczne było odholowanie go na parking.

Na szczęście żadnej z osób biorącej udział w darzeniu nic się nie stało, a nieodpowiedzialny kierowca ze swojego postępowania będzie tłumaczył się przed sądem.

Dziewczynka złamała kręgosłup w wypadku drogowym. W szpitalu okazało się, że nie ma z nią rodziców

Więcej o: