Lonnie Beatty z Pensylwanii po zażyciu LSD zaczął wariować. Rozebrał się, nasmarował olejem i biegał po okolicy. Kiedy zobaczył swoich domowników, rzucił się w ich kierunku i zaczął im grozić. Dwie kobiety i trójkę dzieci dzielnie bronił pies.
Przerażona rodzina uciekła przed nastolatkiem do łazienki, tam postanowiła wezwać pomoc. W trosce o swoje bezpieczeństwo krewni Lonniego opuścili pomieszczenie małym oknem i udali się do samochodu, gdzie czekali na policję.
Funkcjonariusze zastali agresora w drzwiach frontowych nagiego, ubranego jedynie w skarpetkę. Widząc policjantów zaczął krzyczeć "nie, nie, nie, nie" i biec ośnieżoną ulicą w stronę auta.
Olej kuchenny, którym wysmarował się nastolatek utrudniał policjantom złapanie chłopaka. W obawie, że dotrze do swoich krewnych w aucie i zrobi im krzywdę, mundurowi użyli paralizatora.
Rodzina 19-latka nie wniosła oskarżenia. Chłopak odpowie za to za utrudnianie pracy policjantom oraz za zakłócanie porządku.