OLX to popularna strona na której można umieścić ogłoszenia o bardzo różnorodnej treści - o wynajmie mieszkania, o meblach do sprzedania, o chęci kupienia wózka czy nawet ogłoszenie o pracy.
Właśnie takie ogłoszenie o pracy wpadło komuś w oko. I ewidentnie wybija się ono spośród innych ofert.
Jeden z mieszkańców Sosnowca szuka kogoś, kto sprzątałby mu jednorodzinny dom, gotował, odbierał synka w przedszkola, a w czasie, gdy ogłoszeniodawca będzie jeszcze w pracy, także się tym dzieckiem zajmował.
To całkiem sporo obowiązków. Na tym etapie wszystko jest jeszcze w porządku, ostatecznie aktywni zawodowo rodzice małych dzieci mogą potrzebować pomocy w prowadzeniu domu.
Z chwilą, kiedy przechodzimy do wynagrodzenia zaczyna się robić dziwnie. Jak myślicie, jakie wynagrodzenie jest proponowane za te wszystkie czynności? 1000 zł tygodniowo? 2000 tysiące złotych miesięcznie? Może 20 za godzinę?
Otóż NIC.
Podjęcie się tych wszystkich obowiązków ma mieć charakter bezpłatnego stażu, za które oferuje się referencje, albowiem ogłoszeniodawca jest, uwaga cytujemy dokładnie treść ogłoszenia, ''ważną osobą''. To powinno zainteresowanej osobie wystarczyć.
Tutaj możecie zobaczyć printscreen strony umieszczony na fanpejdżu:
Mówiąc krótko, nie jest to oferta marzeń. Pomijamy już milczeniem fakt, że chyba trochę strach zostawić dziecko pod opieką kogoś, kogo się nie zna.
Niemniej nie możemy przemilczeć faktu, że za każdą pracę należy się wynagrodzenie, tym bardziej tak odpowiedzialną, jak opieka nad dzieckiem.
Wydaje się nam zupełnie nieodpowiednie, wręcz skandaliczne, że w 2018 roku ktoś oczekuje nieodpłatnej pracy w zamian za referencje od ''ważnej osoby''. Naprawdę mamy nadzieję, że to ogłoszenie to tylko żart, albo część jakiegoś eksperymentu społecznego.
Sprawa jest na tyle absurdalna, że napisał o niej satyryczny AszDziennik, znany głównie z wymyślonych newsów. Czasem redaktorzy jednak chyba przekonują się, że ''życie pisze najlepsze scenariusze'', a ludzie są w stanie wymyślić rzeczy, których nawet rasowy kabareciarz by nie wysmażył w skeczu.
Humorystyczna strona na Facebooku, która zmieściła powyższe ogłoszenie, liczy sobie około 11 tysięcy fanów. Poświęcona jest śledzeniu patologii łączących się z rynkiem zatrudnienia w Polsce i kiepskimi praktykami polskich pracodawców.