O Momo zrobiło się niezwykle głośno w internecie za sprawą zdjęć, które rzekomo wysyła użytkownikom komunikatora internetowego WhatsApp. Kim jest Momo i skąd się wzięła?
Momo to tak naprawdę rzeźba i element wystawy z 2018 w Vanilla Gallery w Japonii. Przerażająca postać to połączenie kobiety z wytrzeszczonymi oczami i nienaturalnie dużym, rozciągniętym na całą twarz uśmiechem. Oprócz przerażającej twarzy Momo ma także tułów ptaka.
W galerii można było oglądać więcej tworów budzących niepokój. Jednak w jaki sposób rzeźbie udaje się odbierać telefony i straszyć nieznajomych?
Tajemnicę Momo demaskuje autor kanału Nowy Hejter. Jego teoria chociaż przez nikogo niepotwierdzona brzmi o wiele logiczniej niż teoria spiskowa o lalce, która straszy przez telefon.
Zdjęcie Momo pojawiło się po raz pierwszy na Instagramie Japończyka. Wrzucił on fotografię na swojego Instagrama - between.mirrors. Następnie zdjęcie trafiło na forum internetowe Reddit, gdzie użytkownicy dopisali do niego swoją teorię.
Japończyk ustawił rzeźbę na swoje zdjęcie profilowe na komunikatorze WhatsApp i udostępnił numer zaczynający się od liczby 81. Chociaż teorie mówią, że to kolejny znak, a na liczbie ciąży klątwa - prawda jest o wiele bardziej przyziemna. 81 to po prostu numer kierunkowy do Japonii.
Jak donosi Nowy Hejter, próby połączenia się z Momo dla niektórych skończyły się przerażającymi wiadomościami. Jeden z użytkowników otrzymał z konta Momo zdjęcie lalki własnej siostry. Innemu postać wysłała fotografie przedstawiające morderstwo. Jednak na istnienie tych treści nie ma dowodów, ponieważ w internecie są zamazane.
Wiele osób uważa, że Momo to kolejna nowoczesna kampania marketingowa, za którą stoi WhatsApp. A Wy jak myślicie?