Mrówki legionistki zbudowały z siebie most. Zaatakowały i splądrowały gniazdo os

Mrówki legionistki potrafią tworzyć z samych siebie niezwykłe konstrukcje. Na wideo uwieczniono długi na ponad 2 metry most, jaki zrobiły, żeby dostać się do gniazda os.

Mrówki legionistki, zwane też mrówkami koczowniczymi albo "army ants", potrafią z samych siebie zbudować konstrukcje, które ułatwiają im zdobycie pożywienia. W przypadku, o którym od kilku dni mówi się w internecie, za cel wybrały sobie przyczepione do sufitu gniazdo os. Dostać się tam nie jest łatwo, ale mrówki legionistki znalazły na to sposób. Zbudowały most - z samych siebie, po którym przechodziły prosto do gniazda i zabierały wszystko, co nadawało się do zjedzenia.

Mrówki legioniski - cały rój buduje most do gniazda

Mrówki legionistki znalazły sprytny sposób na stworzenie drogi do przetransportowania z gniazda os pożywienia do swojego siedliska. Stworzyły sobie wiszącą drogę. Skąd tak dziwny kształt mostu i po co w ogóle go wybudowały?

Wbrew pozorom mrówkom przeszkadza chodzenie "do góry nogami" po suficie - nie jest to dla nich powierzchnia naturalna, są doskonałymi wspinaczami, ale chodzenie po suficie sprawia im problemy. A co dopiero przenoszenie łupów tą drogą! Z gniazda os wyniosły absolutnie wszystko, co nadawało się do zjedzenia - pożywienie, które w ulu zgromadziły dla siebie osy, larwy owadów, ich jaja, jak również same osy (te, które nie zdążyły uciec). Każdy z tych ładunków może ważyć o wiele więcej niż mrówka, dlatego też nie zaryzykowały one transportu po suficie. Zbudowały most - z samych siebie.

Kształt mostu jest wypadkową działania grawitacji i najbardziej optymalnego kształtu, przy którym mrówki bez problemu mogą nieść ciężkie towary. Schodzą prawie pionowo w dół i podchodzą bezpośrednio do gniazda. Dodatkowo szeroka konstrukcja mostu umożliwia im stworzenie pasów ruchu, dzięki czemu mrówki płynnie podążają w odpowiednią stronę.

Jak mrówki budują mosty?

Mrówki, idąc całym rojem, napotykają na drodze przeszkodę, którą chcą pokonać. Są niemal całkowicie ślepe, nie są też w stanie zaplanować swojego działania ze względu na zbyt małe mózgi. Ich most buduje się niejako sam - pierwsze mrówki, które napotykają przeszkodę, są tratowane przez kolejne. Ale kiedy tylko koleżanki wchodzą im na plecy, zamierają, chwytając się podłoża z ogromną siłą. W taki sposób, mrówka po mrówce, powstaje most.

W tym przypadku musiały znaleźć sposób na dobranie się do bardzo wartościowego pożywienia, które kryło się w gnieździe os.

Mrówki legionistki - żaden przeciwnik nie jest im straszny

Mrówki legionistki są w stanie zaatakować przeciwnika wielokrotnie większego od siebie. Rój os nie miał z nimi szans. Kiedy tylko mrówki przystąpiły do ataku, osy ewakuowały się, zostawiając za sobą gniazdo wypełnione jedzeniem i... swoimi dziećmi. Bardzo smacznymi i kalorycznymi dziećmi. Mrówki zabrały bez litości wszystko, co nadawało się do spożycia.

Żeby dostać się do pożywienia, zbudują nie tylko most wiszący, ale również pływającą tratwę. Są doskonale zorganizowane. Spotkać je można w strefie tropikalnej i subtropikalnej. Nagranie z ataku na gniazdo os powstało w Brazylii.

Więcej o: