Gwiazda Melanie Griffith odwiedziła ostatnio lekarza w Beverly Hills. Zauważono, że ma na nosie plaster, co mogło świadczyć o świeżej ranie lub zabiegu. Aktorka potwierdziła domysły na swoim Instagramie.
Griffith opublikowała na Instagramie zdjęcie bez makijażu z widocznym plastrem na nosie. Gwiazda podpisała je w przejmujący sposób.
Zabandażowana po kolejnej demrabrazji, to ostatni krok, aby pozbyć się komórek rakowych.
Aktorka zaapelowała również do wszystkich swoich fanów, aby dbali o swoją skórę i nie bagatelizowali zmian, które zauważą. Zachęciła do ochrony przed słońcem i wizyt u dermatologa.
Aktorka zmaga się z rakiem skóry już po raz trzeci. Pierwszy raz choroba zaatakowała jej organizm w 2009 roku.