Dwie licealistki z Nowego Orleanu są przekonane, że udało im się rozwiązać problem, który od lat dręczył matematyków. Ich obliczenia w kwestii twierdzenia Pitagorasa przeszły skomplikowaną weryfikację akademicką. Czy miały rację? To wielka chwila w historii nauki.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Licealistki z Nowego Orleanu twierdzą, że dokonały ogromnego przełomu. Ich zdaniem udowodniły prawdziwość twierdzenia, które od tysięcy lat pozostało tajemnicą dla wielu matematyków na całym świecie. O czym mowa? O twierdzeniu Pitagorasa, którego uczą się niemalże wszyscy już w szkole podstawowej. Znamy je przede wszystkim dzięki wzorowi a²+b²=c². Calcea Johnson i Ne'Kiya Jackson stwierdziły, iż są autorkami czegoś, co jest wręcz niemożliwe dla tak młodych ludzi.
Choć twierdzenie to jest używane od wieków, to żadnemu matematykowi nie udało się potwierdzić jego prawdziwości. Dlaczego? Jak twierdzi "Business Insider", zgodnie z założeniami naukowców wzór bezpośrednio dotyczy trygonometrii, której nie da się stosować bez założenia, iż twierdzenie jest poprawne. W związku z tym, w żaden sposób nie można dowieść jego prawdziwości, gdyż uniemożliwiają to przyjęte zasady. Nastolatki w swojej pracy uznały, że twierdzenie nie jest do końca poprawne, a były w stanie to stwierdzić za pomocą wzoru sinusów, który nie ma swoich podstaw w trygonometrii kołowej. Ku ich rozczarowaniu, otrzymane wyniki nie przeszły procesu akademickiej recenzji - nie wzięto jednak za to całkowitej odpowiedzialności. W związku z tym Johnson i Jackson dostały propozycję przesłania swoich wyników do czasopisma, dzięki któremu teoria zostanie rozpowszechniona, a jej założenia zostaną ocenione przez większą liczbę ekspertów.
Członkowie naszej społeczności mogą przeanalizować ich wyniki, aby stwierdzić, czy ich dowód jest poprawnym wkładem do rozwoju matematyki
- powiedziała Catherine Roberts, dyrektor wykonawcza Amerykańskiego Towarzystwa Matematycznego, cytowana przez portal businessinsider.com.