Spece od reklamy mieli za zadanie stworzyć coś spektakularnego i zmieścić się w małym budżecie. Udało się - wystarczyło trochę farby (10 000 litrów) i zatrudnienie 50 pracowników . Niewiele, a efekt - piorunujący. Miasto przeżywa nieustanną inwazję turystów, pisały o nim media na całym świecie, a Los Angeles Times wraz z The Indepedence uznały je za jedno z najciekawszych miejsc do odwiedzenia w wakacje. O trójwymiarowych ''Smerfach'' zrobiło się naprawdę głośno.
Zobacz zdjęcia ze smerfnego miasteczka>>>
Na popularności zyskał nie tylko film. Juzcar wciąż funkcjonuje jako miasteczko turystyczne, mimo że kampania promocyjna ''Smerfów'' już dawno się skończyła. Mimo kryzysu gospodarczego szalejącego w Hiszpanii, dzięki turystom w mieście wskaźnik PKB urósł o 7% .
- To napędziło lokalną gospodarkę, zwiększyło zatrudnienie, dobrobyt, spełniło nasze marzenia i sprawiło, że staliśmy się znani na świecie - wylicza zalety przemalowania miasta jego burmistrz David Fernandez.
W tę niedzielę mieszkańcy Juzcar wezmą udział w referendum i odpowiedzą na pytanie, czy chcą nadal być mieszkańcami ''smerfnej wioski''. Mają do wyboru: powrót do tradycyjnej bieli lub pozostanie przy złotonośnym błękicie.
TOP 7 dziwnych i lekko perwersyjnych rekordów roku 2011 [ZDJĘCIA] >>