Bracia Kaczyńscy mają trudności z zarządzaniem finansami. Jarosław ujawnił jakiś czas temu, że nie ma konta. Dlaczego? Ponieważ ktoś mógłby mu przelać dużą sumę pieniędzy.
Lech Kaczyński z kolei nie dysponuje gotówką i już kolejny raz musiał pożyczać pieniądze na tacę - doniósł "Super Express". Rok temu prezydenta poratował Radek Sikorski. W tym roku pieniędzy użyczył Roman Polko.
Może warto, aby prezydenta wyposażono przynajmniej w jakieś drobne? Budżet na tym nie ucierpi a zawsze uniknie się kolejnej prezydenckiej wpadki...