Kot podpalił dom, pies ocalił właściciela!

Dzięki dzielnemu labradorowi Amerykanin Roland Cote nie zginął w pożarze. Ogień zaprószył... kot.  

W niedzielę rano w garaży Roladna wybuchł pożar. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie. Thumper - czarny labrador zauważył płomienie i obudził właściciela. Ten wezwał straż i szybko opuścił dom. Na szczęście w środku nie było żony i wnuczka Amerykanina. Nikomu więc nic się nie stało.

Skąd wziął się ogień? Winną podpalenia okazała się Księżniczka - kotka Rolanda, która potrąciła lampę naftową i zaprószyła ogień. Dodamy, że kotce-podpalaczce także udało się uciec. Małej Księznicze polecamy ćwiczenia sprawnościowe w towarzystwie genialnych kocich kolegów.

ZOBACZ: Jeszcze więcej Deseru w Deserze!

Więcej o: