Półtoraroczna Charlotte bawiła się w ogródku przy rodzinnym domu w australisjkim Atherton. Nagle Khan złapał ją zębami za pieluszkę i rzucił w bok, odsuwając od groźnego gada. Wąż zaatakował psa, który dochodzi teraz do siebie. Zwierzak przeżył tylko dzięki szybkiej reakcji właścicieli, którzy natychmiast przewieźli go do kliniki.
- Nie uwierzyłabym, gdybym nie widziała tego na własne oczy. Khan uratował życie mojego dziecka! - mówiła Catherine Svilicic. - Dostał dużą dawkę antidotum, ale wczorajsza noc była straszna. Baliśmy się, że nie przeżyje - dodała kobieta.
Państwo Svilicic podkreślają, że Khana przygarnęli dopiero cztery dni temu . - Kiedy hodowca go odzyskał, pies był wygłodzony, miał połamane żebra i ślady bicia na całym ciele - opowiadała Catherine. - Jego dziadek uratował dziecko w bardzo podobnej sytuacji - podkreśliła Kerry Kinder, która wyhodowała Khana. Niewiarygodne? A jednak prawdziwe...
- Jeżeli Khan będzie chciał złotą miskę, to ją dostanie. Będziemy jego dłużnikami do końca życia - skwitowała Catherine Svilicic.