Państwo Kurzniakowie wraz z dziećmi, zięciem i wnukiem mieszkają w kamienicy w Świnoujściu. W środku nocy bandycie oblali drzwi ich mieszkania benzyną i rzucili zapałkę . Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie.
Gdy do pokoju dostał się dym, czujny pies Kuba obudził domowników donośnym szczekaniem. Kurzniakom udało się ugasić ogień. - Gdyby nie ten pies podusilibyśmy się we śnie - powiedział "Super Expressowi" zięć państwa Kurzniaków.
Kuba dostał w nagrodę ogromną kość. Jak zapewniają Kurzniakowie, Kuba stał się pupilem całej kamienicy . Gdyby nie obudził właścicieli, inne mieszkania także mogłyby stanąć w płomieniach.
Kuba to już kolejny pies-bohater , o którym piszemy w Deserze, pamiętacie historie: Thumpera , Toby'ego oraz Khana ?
Znalazłeś w sieci coś fajnego na Deser? Wyślij nam linka !