Beth i Brian Willis postanowili uszyć ubrania z sierści swoich dwóch zmarłych psów: Kary i Penny. Jak tłumaczy pani Willis, pomysł narodził się podczas oglądania zdjęć księżnej Diany.
- Zobaczyłam księżną ubraną w szal z psiego futra - opowiada emerytka. Według jej męża, ''psie swetry" są bardzo ciepłe i - co najważniejsze - nieprzemakalne.
Zakładam go co sobotę, gdy jadę na cotygodniowe zakupy - z dumą podkreśla Brian Willis. Jego żona dodaje, że ma jeszcze wystarczająco dużo sierści na ,,uszycie" jeszcze jednego swetra.
- Ludzie często uważają to za dziwactwo, ale dla nas jest to normalne - mówią małżonkowie o reakcjach innych ludzi na nietypowe swetry.
Kto wie, może w niedługo przyjdzie moda na psie suknie spod znaku Diora?