Iguana nie jest najczęściej spotykanym domowym zwierzęciem. Nie wszyscy też mogą posiadać tego gada, ponieważ niektóre odmiany są zagrożone wymarciem i posiadanie ich bez specjalnych uprawnień jest zakazane. Z tego powodu przemyt zwierząt i ich nielegalna sprzedaż kwitnie. Przemytnicy rzadkich jaszczurek muszą wykazywać się wyjątkową pomysłowością aby móc uprawiać swój proceder.
Jereme James w trakcie pobytu na wyspach Fidżi ukradł kilka iguan. Bardzo szybko wpadł na pomysł, jak oszukać służby celne i bezproblemowo przedostać się z nimi do USA. Kalifornijczyk postanowił pomóc sobie protezą , która zastępuje mu nogę. Sztuczna kończyna po wydrążeniu okazała się idealnym miejscem do przechowywania zwierząt w trakcie podróży do Kalifornii. Przez kilka lat ten patent działał bez zarzutu.
Amerykanin jednak nie uniknie wymiaru sprawiedliwości. Policja wpadła na jego trop, w trakcie śledztwa okazało się, że James sprzedawał jednego gada za 32 tys. dolarów .W jego domu znaleziono 4 gady oczekujące na sprzedaż.
Jeśli chodzi o szczegóły techniczne - nie wiemy, ile iguan James szmuglował za jednym razem, ani też jak dokładnie przygotował swoją "nogę" to tego dziwnego wyczynu. Jedno jest pewne: żadna jaszczurka nie będzie już podróżować w protezie przemytnika.