Łakomstwo zgubiło 28-letniego Wade'a Churchwarda z Carterton, miasteczka niedaleko stolicy kraju, Wellington. Późnym wieczorem naszła go ochota na niezdrowe przekąski, które postanowił kupić na pobliskiej stacji benzynowej. Kiedy stał już przy kasie, okazało się, że nie ma przy sobie pieniędzy.
Cóż było robić? Handel wymienny wydawał się jedynym rozwiązaniem. 12 gram marihuany i lufka do palenia zioła za 2 paczki M&M'sów i paczkę chipsów to korzystna oferta.
Sprzedawca nie miał jednak okazji z niej skorzystać. W rozmowy handlowe wmieszał się stojący tuż obok funkcjonariusz policji i aresztował niedoszłego handlarza narkotyków . Jak podała lokalna gazeta ''Dominion Post'', mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
W poniedziałek Nowozelandczyk przyznał się do posiadania narkotyków. Wyrok zapadnie 3 lipca.