15 lat nie przychodził do pracy i dostanie... połowę zarobków!

Mężczyzna, który przez 15 lat nie przychodził do pracy, utrzyma dotychczasowe stanowisko i dostanie połowę zarobków za nieprzepracowany okres - orzekł sąd w Indiach. Nie wiemy, jak to możliwe...   

Po ponad 10 latach procesów (nasz bohater zdecydowanie jest długodystansowcem) Sąd Najwyższy przyznał rację inżynierowi lotnictwa S.N. Dasowi , który "pracuje" w Urzędzie Lotniczym Indii (ULI).

Początkowo Das piastował stanowisko asystenta inżyniera na lotnisku w Kalkucie, ale w 1985 r. przeniesiono go do Delhi. Przez jakiś czas przychodził w nowym miejscu do pracy, ale wkrótce poprosił o 18 dni zwolnienia , twierdząc, że jego babcia jest chora . Choroba babci to klasyczna wymówka, ale pracodawca się nie zorientował. Później Das stwierdził, że sam ma problemy zdrowotne.

Po 5 miesiącach firma postanowiła wysłać go na badania lekarskie. Gdy wykazały one, że Das jest zdrowy , pracodawca zażądał, by wrócił do pracy, bo inaczej zostanie zwolniony. Ten jednak zwrócił się do sądu. W 1995 r. Sąd Najwyższy Kalkuty polecił ULI przywrócenie go do pracy bez wypłacania pensji za czas nieobecności.

Dasa to nie zadowoliło (był długodystansowcem) i choć w 2000 r. odzyskał stanowisko, wystąpił z kolejnym pozwem . W zeszłym roku sąd w Kalkucie polecił ULI wypłacenie mu połowy zarobków za nieprzepracowany okres , a teraz wyrok ten zatwierdził Sąd Najwyższy Indii.

Drodzy znudzeni, sfrustrowani pracownicy! Jest szansa....

Weź Deser na wynos! Umieść go na swojej stronie lub blogu. Jak to zrobić? Wszystkiego dowiesz się TUTAJ.

Czytelnicy donoszą! Byłeś świadkiem absurdalnej sytuacji? Zrobiłeś śmieszne zdjęcia? Znalazłeś w sieci fajny film? NAPISZ DO NAS !

Więcej o: